Z ustaleń śledztwa wynika, że 29-letni Bartosz P., mieszkaniec Nowej Huty i 54-letni Marek S. ze Świątnik Górnych dopuścili się zbrodni na krakowskim Kazimierzu przy ul. Berka Joselewicza. Prokuratura uważa, ze ukradli pieniądze i kosztowności o wartości co najmniej 116 tys. zł. Grozi im dożywocie.
20 lutego 2009 r. około godziny 11 przed lombardem zaparkował ford mondeo. Wysiadło z niego dwóch mężczyzn, jeden ubrany był w białą bluzę z kapturem. Bandyci weszli do lombardu, który prowadził 35-letni Sławomir W. Spokojny, cichy, sumienny. Kilka dni wcześniej wziął ślub.
Między przedsiębiorcą a gangsterami doszło do wymiany zdań, szarpaniny, podczas której jeden z mężczyzn pociągnął za spust. W sumie oddano dwa strzały. Leżącego na ladzie Sławomira W. znalazł przypadkowy klient.
Mimo blokad rozstawionych w mieście przez policję, bandytom udało się wymknąć obławie. Policja sporządziła i rozesłała portrety pamięciowe mężczyzn, wyznaczono też nagrodę za pomoc w ujęciu sprawców - 10 tysięcy złotych.
Ukryli się w Hiszpanii, tam wpadli w ręce policji, bo zaczęli popełniać kolejne przestępstwa za granicą. Po ponad trzech latach możliwa była ich ekstradycja do Polski.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?