Jeszcze w lipcu, do patrolujących Opole policjantów podszedł mieszkaniec Opola, który powiedział, że kilka minut wcześniej został zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę. Bandyta zabrał mu telefon i uciekł.
31-letni pokrzywdzony, który jest niepełnosprawny, opisał podejrzewanego i wskazał kierunek jego ucieczki. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Niestety, pomimo natychmiastowej reakcji, nie napotkali takiej osoby.
Nasi funkcjonariusze zebrali kolejne informacje dotyczące tego zgłoszenia, w sprawie wszczęto też prokuratorskie śledztwo - informuje młodszy aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Kryminalni zabezpieczyli monitoringi oraz przesłuchali świadków. Szybko też namierzyli skradziony telefon. Odzyskane mienie wróciło do pokrzywdzonego.
W trakcie pracy nad tą sprawą, w jednym ze sklepów w okolicy gdzie doszło do rozboju, również miała miejsce kradzież. Kamery zarejestrowały wizerunek mężczyzny. Pasował on do opisu, jaki przedstawił policjantom pokrzywdzony w wyniku rozboju 31-latek.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazywał na mieszkańca powiatu brzeskiego. Mężczyzna był już wielokrotnie karany za oszustwa, kradzieże i rozboje. Kilka miesięcy temu warunkowo opuścił zakład karny.
31-latek został właśnie zatrzymany i usłyszał zarzut rozboju - mówi Agnieszka Nierychła.
Dodatkowo przestępstwo popełnił w warunkach recydywy. Takie okoliczności w ocenie sądu dały podstawę do zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Mieszkaniec powiatu brzeskiego musi się teraz liczyć z karą nawet do 12 lat więzienia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?