Jeszcze tej samej nocy został karetką zabrany do szpitala, po tym, jak rodzice znaleźli go nieprzytomnego i majaczącego w łazience. W trybie pilnym trafił na stół operacyjny i przeszedł operację ratującą życie. Okazało się, że w jego nodze zrobił się skrzep, który zagrażał jego życiu.
Krzyś trafił na OIOM, a ostatecznie przeszedł trzy operacje nogi. W sumie na nodze założono mu 60 szwów.
-Krzysiek był cztery dni nieprzytomny, nie było z nim żadnego kontaktu. Doszło do rozpadu mięśni, do tego, że nerki przestały pracować, tak samo jak wątroba. Mięśnie w nodze trzeba było rozcinać. Do tej pory jeździmy po lekarzach, a ze względu na covid jest to duży wyczyn - mówi pani Małgorzata Jałowiec, mama Krzysia.
Jak mówi pani Małgorzata, lekarze po dziś nie wiedzą, co było przyczyną utraty przytomności. Obecnie Krzysiek przebywa w domu, a kolejny termin wizyty w Niemczech przewidziano na 17 maja. Jednak aby doszedł on do skutku, trzeba uregulować zaległości za poprzednie leczenie, a także przygotować środki na kolejne. W sumie potrzeba ponad 150 tysięcy złotych. Na tę chwilę na koncie zbiórki widnieje ponad 120 tysięcy złotych.
Oprócz zbiórki powstała także grupa na Facebooku, gdzie można wylicytować ciekawe gadżety, a cały dochód z ich sprzedaży zasili konto zbiórki.
GRUPĘ ODWIEDZISZ: TUTAJ
TU MOŻESZ WESPRZEĆ ZBIÓRKĘ:
Przypomnijmy, że pod koniec 2020 roku uzbierano ponad 170 tysięcy złotych na leczenie chłopaka, u którego zdiagnozowano guza mózgu. Wydawało się, że to koniec traumatycznej historii i Krzyś powoli będzie wracał do zdrowia. Niestety rzeczywistość okazała się straszna. Dlatego po raz kolejny musimy pomóc chłopcu w powrocie do zdrowia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?