- Około 4.00 nad ranem dziewczynka przebudziła się i szukając matki wychyliła się przez otwarte okno. Tracąc równowagę w ostatniej chwili chwyciła za firankę, ale materiał zerwał się z karnisza i dziecko wypadło - informuje Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. Pięciolatka miała jednak dużo szczęścia. Upadła na rosnące przed budynkiem krzewy i doznała jedynie ogólnych potłuczeń. Trafiła pod opiekę lekarzy w kłodzkim szpitalu.
- Jest mocno przestraszona, ale jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Leszek Staszewski, szef pogotowia ratunkowego w Zespole Opieki Zdrowotnej w Kłodzku. Dziewczynką zajął się też psycholog.
Tymczasem matka, która do domu wróciła po całym zdarzeniu, była kompletnie pijana. Badanie alkomatem wykazało, że ma 2 promile alkoholu w organizmie.
- 38-letnia kobieta zatrzymana została w areszcie i będzie odpowiadać przed sądem za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara do 5 lat więzienia - dodaje Wioletta Martuszewska.
Sąd zadecyduje też o losach dziewczynki. Niewykluczone, że opiekę nad dzieckiem przejmie jej babcia. Spotkaliśmy ją w szpitalu. Jest wstrząśnięta całym zdarzeniem. Ostatni raz wnuczkę widziała rok temu. Teraz chciała zabrać dziewczynkę do siebie na wakacje. Mieszka niedaleko Kłodzka.
- Nie miałam częstego kontaktu z córką. Nie rozumiem, dlaczego zostawiła wnuczkę bez opieki - mówi z płaczem.
Tymczasem sąsiedzi nieodpowiedzialnej matki, nie pozostawiają na niej suchej nitki.
- Już dawno powinni jej zabrać to dziecko. Alkohol i notoryczne kłótnie z partnerem z który mieszka, to codzienność i prawdziwy koszmar dla dziewczynki - mówi starsza kobieta, sąsiadka zza ściany. Dodaje, że dziecko, mimo, że ma już 5 lat, prawie nigdy nie wychodzi z domu.
- Nie bawi się z innymi dziećmi, nie widać jej w piaskownicy. Wychodzi tylko z matką - mówi.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?