Trzy gabinety historyczne były założone ogromem prac. - Musieliśmy znaleźć lokum, żeby je rozłożyć do oceny - mówi E. Ciechanowicz. Na całej sali gimnastycznej nie było gdzie stąpnąć. Ocenianie trwało dwa dni i dwie noce. Z tej ogromnej grupy wyłoniono 40 autorów, którzy zasługują na wyróżnienie.
Poznanie swojej tożsamości i przeszłości wymagało pytań skierowanych nie tylko do rodziców, ale też do dziadków, cioć, wujków a nawet pradziadków. Tym sposobem więzi rodzinne zostały ożywione, a o to organizatorom chodziło i to zostało osiągnięte.
- Nie spodziewałem się, że będzie aż tyle prac, że aż tak powszechne zainteresowanie konkursem będzie - przyznaje Ludwik Zalewski, prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Świebodzinie. - Dzieci same niczego nie wiedzą. To, co powiedzą im rodzice, dziadkowie i pradziadkowie, to dopiero są wiadomości skarby.
Konkurs był dla organizatorów wielkim zaskoczeniem. Nieprzewidywalna liczba uczestników i zaangażowanie całych rodzin sprawiło, że komisja konkursowa miała do oceny ok. 400 prac plastycznych, literackich i multimedialnych. Na wielu planszach są drzewa genealogiczne odtworzone w postaci imion i nazwisk, czasem daty urodzenia, są też fotografie. Z kolei prace literackie zawierają wiele ciekawych szczegółów z życia rodzin. - To wymagało bezwzględnie kontaktu z całą rodziną - uważa L. Zalewski.
Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, jako inicjator konkursu, nie stawiało ograniczenia, by konkurs dotyczył wyłącznie dawnych mieszkańców Kresów Wschodnich. - Nasze społeczeństwo zostało bardzo rozbite oraz przemieszane przez wojnę i różne działania powojenne, także przez ruch przesiedleńczy. Później dołożyły się do tego nakazy pracy, które spowodowały dalsze rozbicie rodzin, ich rozdzielenie. - To wszystko razem nie wpływało pozytywnie na rodzinne kontakty, do tej chwili odczuwamy negatywne tego skutki na każdym kroku - uważa L. Zalewski.
Wszyscy, którzy przy tym pracowali są przekonani, że konkurs nadspodziewanie spełnił swoje zadanie. Zdanie to podzielają również uczestnicy i ich rodziny. Co mówią laureaci i ich rodziny? Co nauczycielka odkryła dzięki konkursowi? O tym przeczytasz już w środę w tygodniku "Dzień za Dniem".
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?