Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blisko 15 tys. zł zebrano dla polaniczanina Sebastiana Żabskiego podczas wydarzenia Grzybów Zdroje

Paulina Schulz
Paulina Schulz
Trwa zbiórka środków na rehabilitację i powrót do zdrowia Sebastiana Żabskiego. W sobotę, 17 września w ramach czwartej edycji wydarzenia pn. Grzybów Zdroje w Polanicy-Zdroju zorganizowana została zbiórka charytatywna, podczas której udało się zebrać blisko 15 tys. złotych.

W ramach akcji zorganizowana została sprzedaż ciast i posiłków, a także licytacje. Dochód przeznaczony został na rehabilitację polaniczanina, który żeby dojść do pełni zdrowia potrzebuje 150 tysięcy złotych.

- W ramach imprezy "Grzybów-Zdroje", po raz czwarty organizowanej wspólnie z Nadleśnictwem Zdroje, Lasami Państwowymi, odbyła się akcja charytatywna na rzecz polaniczanina Sebastiana Żabskiego. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu osób udało się zebrać kwotę 14 944,25 zł - poinformował Mateusz Jellin, burmistrz Polanicy-Zdroju. - Serdecznie dziękuję wszystkim Darczyńcom i osobom, dzięki którym udało się zorganizować to wspaniałe wydarzenie. Sebastian, cała Polanica jest z Tobą. Wracaj szybko do zdrowia.

Sebastian Żabski do niedawna był w pełni sprawnym facetem - narzeczonym Sylwii i ojcem 4-miesięcznej Marcelki. Ledwo powitał na świecie swoją córeczkę i wybudował wymarzony dom dla swojej rodziny, kiedy w połowie czerwca otrzymał wyrok - guz mózgu o wymiarach 5x4x4 cm umiejscowiony w najgorszym możliwym miejscu, czyli przy rdzeniu kręgowym (przedłużonym) i móżdżku. Rokowania? Podczas operacji wycięcia tego olbrzymiego guza może wydarzyć się wszystko - od utraty mowy, wzroku czy słuchu, przez paraliż całego ciała, aż po śmierć na stole lub później na sali. Od tej pory żyli jak na tykającej bombie.

Sebastian przeszedł trzy operacje embolizacji guza, po ostatniej jego stan drastycznie się pogorszył - dostał obrzęku mózgu i przestał oddychać, przez co guz musiał zostać natychmiast wycięty. Po operacji został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną, która miała wpłynąć na zmniejszenie obrzęku mózgu.

Sebastian śpi do dziś, jest wybudzany co jakiś czas jedynie na chwilę, aby sprawdzać, czy jest w stanie funkcjonować bez respiratora. Niestety podczas operacji prawdopodobnie doszło do uszkodzenia jąder nerwów czaszkowych zlokalizowanych w rdzeniu przedłużonym, co spowodowało wystąpienie u niego porażenia opuszkowego, polegającego na zaburzeniu mowy, oddychania i połykania. Musiał przejść zabieg tracheotomii (otwarcie tchawicy i wprowadzenie rurki, umożliwiającej wentylację płuc), przez problemy z przełykaniem karmiony jest pozajelitowo, otarł się również o zatrzymanie akcji serca.

Pomimo ciężkiego stanu lekarze dają Sebastianowi nadzieje na powrót do zdrowia - konieczna jednak będzie długotrwała rehabilitacja w specjalistycznych klinikach (REHABILITACJA RUCHOWA, NEUROLOGOPEDYCZNA, PSYCHOLOGOCZNA), których koszt zdecydowanie przekracza możliwości jego rodziny.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto