Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bystrzyca Kłodzka: Mniej mieszkańców, mniej radnych

Natalia Wellmann
W Bystrzycy Kłodzkiej jest coraz mniej mieszkańców. Dlatego w najbliższych wyborach zamiast 21 wybiorą 15 radnych.

Od kilku lat w Bystrzycy Kłodzkiej systematycznie zmniejsza się liczba mieszkańców. Dziś jest ich poniżej 20 tysięcy.
- Społeczeństwo się starzeje - tłumaczy Bogusław Patynko, przewodniczący Rady Miejskiej w Bystrzycy Kłodzkiej. - Co miesiąc odnotowujemy więcej zgonów niż urodzeń.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że wielu mieszkańców wyjechało z Bystrzycy Kłodzkiej do pracy za granicę. Tam żyją i tam zakładają swoje rodziny a niektórzy decydują się na wymeldowanie. Taki stan rzeczy powoduje przede wszystkim konsekwencje wyborcze. Wojewoda dolnośląski obwieścił już, że w jesiennych wyborach do rady miejskiej wejdzie o 6 radnych mniej. Zdaniem przewodniczącego Patynki, zmniejszenie składu rady nie wpłynie w istotny sposób na jej funkcjonowanie.
- Czy to będzie piętnastu, czy trzydziestu nie ma znaczenia. Istotne jest to, żeby się dogadać i współracować dla dobra gminy - podkreśla.
A co na to sami mieszkańcy?
- Teoretycznie może przynieść to gminie jakieś oszczędności - mówi Adam Jaśnikowski z Bystrzycy Kłodzkiej. - Obecnie dieta bystrzyckiego radnego wynosi 800 zł miesięcznie. Łatwo wyliczyć, że gdy zmniejszy się skład rady, to w budżecie zostanie prawie 60 tys. zł co roku. Pytanie tylko co radni zrobią z tymi pieniędzmi? Bo jeśli przeznaczą je na podwyżkę diet, to o oszczędnościach możemy zapomnieć.
Zmniejszenie składu rady to jednak nie jedyna zmiana wynikająca ze spadku liczby mieszkańców. Zgodnie z ordynacją wyborczą, gmina podzielona zostanie na jednomandatowe okręgi wyborcze. Obowiązuje w nich ordynacja większościowa. Oznacza to, że szanse dostania się do rady będą mieli przede wszystkim ci kandydaci, którzy zdobęda najwięcej głosów, czyli cieszą się największą popularnością wśród mieszkańców.
- Nie będzie już takiej sytuacji, że radnym zostaje osoba z niewielkim poparciem tylko dlatego, że znalazła się na liście ciągniętej przez jakiegoś lidera, którego siła głosów rozłożyła się na wszystkich kandydatów - mówi Mieczysław Krawczyk, były przewodniczący Rady miasta w Bystrzycy Kłodzkiej.
Ale są też i przeciwnicy. Głównie kandydaci z małych wsi. Oni uważają, że jednomandatowe okręgi wyborcze korzystne są przede wszystkim dla kandydatów wywodzących się z dużych grup społecznych lub partii politycznych. Póki co, bystrzyccy radni muszą przygotować się do zmian w organizacji jesiennych wyborów samorządowych. Na najbliższej sesji, 26 czerwca, rada miejska wyznaczy m.in. nowe okregi wyborcze w gminie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto