Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów: UB pod lupą senatora (CZĘŚĆ 2)

Gerard Czaja
Przez kilka lat Urząd Bezpieczeństwa mieścił się w tym budynku
Przez kilka lat Urząd Bezpieczeństwa mieścił się w tym budynku Leszek Literski
Druga część reportażu Gerarda Czai, senatora V kadencji z Bytowa. Na podstawie akt IPN pisze o działalności Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bytowie

Instalowanie swych struktur na Pomorzu Zachodnim Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego rozpoczęło w kwietniu 1945 r. w Pile, która była tymczasową siedzibą władz okręgu Pomorze Zachodnie. Funkcjonariuszami dowodził kpt. Jerzy Mieczysław Kilanowicz (względnie Kilianowicz), będący równocześnie zastępcą pełnomocnika rządu, Leonarda Borkowicza. W dniu 29 kwietnia 1945 r. grupa operacyjna MBP pod dowództwem J. M. Kilanowicza zainstalowała się w Szczecinie. Skomplikowana sytuacja statusu społecznego Szczecina spowodowała przeniesienia Wojewódzkiego (w zasadzie okręgowego) Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego początkowo do Stargardu Szczecińskiego, a następnie do Koszalina (25 maja do 17 lutego 1946 r.).

W raporcie miesięcznym za okres od 16 kwietnia do 8 maja 1945 roku kierownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego kpt. Kilanowicz informował o rozpoczęciu przez grupy operacyjne z dniem 16 kwietnia 1945 r. swej działalności. Pierwsze powiatowe (w zasadzie obwodowe) urzędy bezpieczeństwa powołano w Wałczu, Złotowie, Człuchowie, Bytowie, Trzciance, Słupsku i Szczecinku. Pracowników ze zlikwidowanej z dniem 18 kwietnia 1945 r. Sekcji VII przeniesiono na kierowników PUBP.

W kwietniu 1945 r. organizacją Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bytowie zajął się komendant wojenny, kpt. Mustofajew. W dniu 12 kwietnia na odbytym spotkaniu powołał Franciszka Deląga i Jana Marczuka na organizatorów tego urzędu. Jan Marczuk (właściwe nazwisko Jan Fajtlowicz – narodowość żydowska) był jednym z pierwszych osadników, przybyłych do Bytowa w kwietniu 1945 roku. Był to dawny mieszkaniec Bytowa, który opuścił Bytów w latach trzydziestych, czyli w okresie najbardziej niekorzystnym dla mniejszości żydowskiej. W okresie okupacji ukrywał się w Bydgoszczy u rodziny Lewińskich (też byłych mieszkańców Bytowa) pod zmienionym nazwiskiem – Jan Marczuk i pod takim nazwiskiem zamieszkał i pracował w Bytowie do momentu wyjazdu do Niemiec w latach osiemdziesiątych.

Zarówno F. Deląg jak i J. Marczuk funkcje związane z organizacją PUBP w Bytowie sprawowali tylko przez kilka dni. W dniu 18 kwietnia 1945 r. rozkazem szefa WUBP w Szczecinie na stanowisko kierownika PUBP w Bytowie powołany został Bronisław Moliński, który wraz ze Stanisławem Koselą, pierwszym bytowskim funkcjonariuszem, zajęli się organizacją UB w Bytowie. Po tej nominacji Jan Marczuk zmienia miejsce zatrudnienia i przechodzi do pracy w Komendzie Powiatowej Milicji Obywatelskiej w Bytowie na stanowisko Kierownika Wydziału Śledczego, piastując tę funkcję do początku 1946 r.
PUBP zlokalizowany został w budynku przy ul. Grunwaldzkiej 26 (obecnie 1 Maja 26, obiekt po byłym gestapo, później budynek administracyjny tartaku). Bronisław Moliński uważał, że dotychczasowy budynek jest zbyt mały i nie odpowiada potrzebom placówki, wystąpił więc do władz miejskich o przydział kolejnego dodatkowego obiektu wskazując piękny dom w centrum miasta przy ul. Drzymały 12. Decyzję na użytkowanie domu przy ul. Drzymały 12 PUBP w Bytowie otrzymał w dniu 4 lipca 1945 r. Po opuszczeniu Bytowa przez przedstawicieli kontrwywiadu radzieckiego SMIERSZ, bytowska „bezpieka” przeniosła się do budynku przy ul. Wojska Polskiego 11 (obecny budynek PSS).

W pierwszych tygodniach urzędowania kierownik PUBP w Bytowie Bronisław Moliński zajął się organizacją urzędu, brakowało bowiem wyposażenia biur (funkcjonariusze posługiwali się m.in. niemieckimi drukami urzędowymi), zapoznał się z podległym mu terenem i zanotował w kolejnych sprawozdaniach o braku jakichkolwiek problemów ze strony ludności, skarżąc się jednocześnie na szczupłość i jakość kadr w aparacie administracyjnym i partyjnym, z którym mógłby współpracować.

Pierwsze powojenne lata na ziemi bytowskiej były bardzo niespokojne. Kradzieże, rozboje i napady były codziennością dla przybywających osadników. Czas sprzyjał przestępcom, którzy czuli się bezkarni na zasiedlonych dopiero ziemiach.

W olbrzymiej większości bytowianie, zarówno stali mieszkańcy jak i przyjezdni, bardzo ucieszyli się, że okrutny czas okupacji niemieckiej wreszcie się zakończył, niemniej niepokoili się, i to coraz bardziej, w związku z zachowaniami niesubordynowanych żołnierzy sowieckich, których dość duża liczba stacjonowała w Bytowie i okolicach. Tematem ich rozmów coraz częściej stawały się liczne przykłady niekonwencjonalnych zachowań „wyzwolicieli”, akty grabieży, gwałty, kradzieże. Zdemoralizowani wojną żołnierze dopuszczali się wielu przestępstw. Niedostatecznie pilnowani przez swych przełożonych żołnierze sowieccy, traktujący ziemie zachodnie RP jako swoją zdobycz wojenną, czuli się bardzo pewnie, często nie licząc się z obowiązującym prawem i konsekwencjami jego łamania. Czy byli ścigani i karani przez swoje władze? Tego nie wiemy.

W aktach Starostwa Powiatowego i rejestrze śledztw Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej za rok 1945-1947 zachowały się zatrważające meldunki o przestępstwach dokonanych przez żołnierzy sowieckich na terenie powiatu bytowskiego.

W dniu 31 marca 1945 roku Rosjanie zastrzelili księdza Grabka z Ugoszczy. W czasie stacjonowania Armii Czerwonej w gminie Borysław (Borzytuchom), występowały częste konflikty pomiędzy władzą gminy a komendanturą wojenną. Wójt gminy Borysław – Feliks Węsierski – w dniu 18 października 1945 roku informował Starostę Powiatowego o przetrzymywaniu koni, co uniemożliwiało sprawne przeprowadzenie akcji siewnej. W miejscowościach Osieki, Miedzierza, Grzmiąca i Kamienica nie pozwolono osadnikom zbierać i młócić zboża.

Starosta Jerzy Chrzczonowicz w swoim sprawozdaniu z dnia 15 czerwca 1945 roku, dokonując oceny sytuacji aprowizacyjnej jaka ukształtowała się w ostatnich miesiącach, wspomina jednocześnie o wyjątkowym traktowaniu ludności niemieckiej przez komendanta wojenn

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto