18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy powstanie krematorium w Boguszowie-Gorcach?

Elżbieta Węgrzyn; fot. Dariusz Gdesz
Spopielarnia zwłok może powstać w byłej rzeźni
Spopielarnia zwłok może powstać w byłej rzeźni Dariusz Gdesz
To już trzecia próba inwestora, firmy PPHU ARMI, który dwukrotnie starał się o budowę spalarni zwłok, ale nie uzyskał na to zgody. Służby sanitarne negatywnie zaopiniowały bowiem warunki realizacji tego przedsięwzięcia pod względem wymagań higienicznych i zdrowotnych. Teraz wróciła do ponownego rozpatrzenia... Niewykluczone, że krematorium w Boguszowie-Gorcach jednak powstanie.

– Sprawa projektu budowy w Boguszowie-Gorcach krematorium wraca od blisko dziesięciu lat. Obecnie, kolejny raz oczekujemy na decyzję starosty w tej sprawie – mówi Ryszard Gnyp, mieszkaniec Boguszowa-Gorc i prezes Stowarzyszenia Ekologów Dolnego Śląska, który od lat angażuje się w tę kwestię.
Krematorium miałoby powstać nieopodal cmentarza przy ul. Kamieniogórskiej, w budynkach dawnej rzeźni, których właścicielem jest przedsiębiorca pogrzebowy. Na taką lokalizację nie zgadza się gmina Boguszów-Gorce, ekolodzy, a także okoliczni mieszkańcy.
Właściciel budynków po rzeźni w 2012 roku zaczął kolejną bitwę.

Krematorium w Boguszowie-Gorcach historia

– W 2007 roku przedsiębiorca był bliski sukcesu, bo Państwowy Inspektor Sanitarny w Wałbrzychu pozytywnie zaopiniował jego wniosek, z zastrzeżeniami odnośnie konieczności prowadzenia monitoringu czystości powietrza. Złożyliśmy odwołanie do Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego we Wrocławiu. Ten uchylił wałbrzyskie postanowienie – wspomina Władysława Moskała, mieszkanka ul. Łącznej. Mieszkanie państwa Moskałów znajduje się w kamienicy sąsiadującej z byłą rzeźnią.
Wrocławski sanepid stwierdził, że krematorium powstałoby zbyt blisko domów. Najbliższy z nich jest oddalony o 5 m, a w promieniu 100 m, jest ich kilka. Jednak inwestor nie poddał się łatwo i złożył zażalenie do sądu administracyjnego. Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzymał jednak decyzję sanepidu w czerwcu 2009 roku, a już w listopadzie inwestor wystąpił o ponowne zbadanie sprawy. Tym razem jednak nie dotyczyło „Budowy instalacji do spopielania zwłok”, jak za pierwszym razem, ale „Zmiany charakteru użytkowania budynku przemysłowego na krematorium”. Mieszkańcy ponownie zareagowali protestem, na inwestycję nie zgodziła się też gmina. Inwestor zwrócił się kolejny raz o opinię. W czerwcu 2010 roku otrzymał odpowiedź Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Wałbrzychu, a w sierpniu 2010 roku Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Instytucje nie zgodziły się na inwestycję. Powołały się m.in. na hałas i dyskomfort psychiczny mieszkańców, w których najbliższym sąsiedztwie spalano by rocznie ponad 2,6 tys. zwłok.

Krematorium w Boguszowie-Gorcach - współczesność

Obydwie opinie wydawały się miażdżące dla planów budowy krematorium. – Myśleliśmy wówczas, że na tym sprawa krematorium się zakończy, okazało się jednak, że cieszyliśmy się zbyt wcześnie – mówi pani Władysława. Ale w listopadzie 2010 roku zmieniły się przepisy. – W nowym rozporządzeniu krematoria nie są już traktowane jako przedsięwzięcia znacząco wpływające na środowisko. Inwestor chcący zbudować spalarnię zwłok musi jedynie otrzymać decyzję o pozwoleniu na budowę – mówi Paweł Sosialuk, wiceburmistrz Boguszowa-Gorc.
Wystarczy więc, że osoby starające się o zezwolenie na budowę spopielarni dostaną zgodę starosty. O taką zgodę wystarał się 1 lutego 2013 roku również boguszowski przedsiębiorca.
– Nie zgadzamy się na budowę krematorium przy ul. Łącznej, nim starosta wyraził zgodę na budowę zwróciliśmy się do niego o wydanie decyzji odmownej, a następnie odwołaliśmy się od jego decyzji do wojewody – dodaje Sosialuk.
Gminie zależy atrakcyjności turystycznej. Krematorium w tym na pewno nie pomoże... W odwołaniu do Wojewody gmina akcentowała też, że moralnie wątpliwe jest spopielanie ludzkich szczątków w miejscu, gdzie dokonywano uboju zwierząt.
Wojewoda 24 czerwca uchylił decyzję starosty, ale przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Jest w toku.

Krematoria na Dolnym Śląsku

Wątpliwości mieszkańców rozumieją przedsiębiorcy z branży pogrzebowej, ale przyznają, że krematoriów powstaje coraz więcej.
– Krematorium we Wrocławiu wykonuje w dwóch piecach 16 kremacji dziennie przez 5 dni w tygodniu. Usługa kosztuje 550 zł, a oczekiwanie na spopielenie trwa od dwóch do trzech dni – mówi Zofia Kluszycka dyrektor z Zarządu Cmentarzy Komunalnych we Wrocławiu. Ten rodzaj pochówku jest coraz bardziej popularny na Dolnym Śląsku. Choć w Wałbrzychu nikt nie stara się obecnie o możliwość otwarcia krematorium, to w ostatnich latach zbudowano po sąsiedzku kilka spopielarni w Legnicy, Głogowie, Brzegu Opolskim, a także w Strzelinie. Ta ostatnia nie jest jeszcze uruchomiona.
– W Polsce działają 23 czynne krematoria, a nowoczesne piece są mniej szkodliwe dla środowiska niż samochód o źle ustawionym zapłonie – przekonuje Krzysztof Wolicki, Dyrektor Zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego z Warszawy. Dodaje również, że ludzkie prochy są obojętne ekologicznie, a prawdziwą bombą biologiczną są raczej tradycyjne cmentarze.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 23 lipca 2013.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto