Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa przypadki podejrzenia koronawirusa w Lubinie - w tym u dziecka

Ewa Chojna
Pacjentka z podejrzeniem koronawirusa w Lubinie. Trafiła do Wrocławia
Pacjentka z podejrzeniem koronawirusa w Lubinie. Trafiła do Wrocławia
Do jednej z lubińskich przychodni zgłosiła się kobieta z objawami grypopochodnymi. W związku z tym, że właśnie wróciła z nart we Włoszech lekarze nie wykluczają, że może być nosicielką koronawirusa. Po zbadaniu kobieta została przetransportowana do Wrocławia na oddział chorób zakaźnych. Kolejny przypadek dotyczy małego dziecka.

AKTUALIZACJA

Drugi dzisiejszego dnia przypadek podejrzenia zakażenia koronawirusem zgłosiło Miedziowe Centrum Zdrowia. Sprawa dotyczy małego dziecka.

2-letni pacjent to dziecko rodziny na stałe mieszkającej we Włoszech, jednak jak udało nam się dowiedzieć, nie w rejonie w którym potwierdzono przypadki koronawirusa. - Rodzice pacjenta zadzwonili na numer alarmowy 112 i skierowano ich do nas. W takich przypadkach wdrażamy określoną procedurę. Dziecko zostało skierowane do izolatki i przetransportowane do szpitala we Wrocławiu - powiedział nam Piotr Milczanowski, prezes MCZ. - Czekamy na wyniki badań.

Mieszkańców Lubina obiegła informacja o tym, że wczoraj w przychodni Medicus na osiedlu Przylesie w Lubinie pojawiła się chora kobieta. Jak się okazuje, pacjentka skarżyła się na ogólne dolegliwości zbliżone do grypy. Jednak w związku z tym, że ostatnie dni spędziła we Włoszech lekarze zareagowali natychmiast.

- Nasza pacjentka została skierowana przez lekarza POZ na oddział chorób zakaźnych z podejrzeniem infekcji koronawirusa. Ponieważ do wrocławskiego szpitala została przewieziona przez naszą karetkę to na karetkę czekała w izolatce. Została tam odpowiednio ubrana, bo takie są zalecenia. Pacjenci z podejrzeniem koronawirusa muszą zostać ubrani w szczelny fartuch, rękawice i maskę - powiedział nam dr n. med. Artur Kwaśniewski, prezes CDT Medicus. - Tak samo został ubrany ratownik medyczny, który wziął ją do karetki i zawiózł do Wrocławia. Pacjentka została przyjęta na oddział - dodaje.

To jednak o niczym nie przesądza. Kobieta przejdzie teraz szereg badań by potwierdzić lub zaprzeczyć temu, że pacjentka jest chora. Wyniki badań kobiety lekarze z wrocławskiego szpitala powinni mieć w ciągu doby, maksymalnie dwóch. Jeżeli potwierdzi się, że to koronawirus przebadani zostaną również wszyscy, którzy mieli z nią kontakt, ale Artur Kwaśniewski uspokaja mieszkańców - nie ma powodów do paniki - mówi. - Prawdopodobieństwo, że pacjentka jest zainfekowana jest bardzo małe.

Przypominamy, że koronawirus powinien dawać objawy w ciągu 14 dni od kontaktu z osobą chorą. Wielu mieszkańców wróciło niedawno z urlopów spędzanych w krajach gdzie potwierdzono już obecność koronawirusa. Takie przypadki mogą pojawiać się coraz częściej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto