Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Jakub Kolski kręci u nas swój najnowszy film

Damian Bednarz
Damian Bednarz
Jan Jakub Kolski w minionym tygodniu ponownie odwiedził powiat kłodzki, gdzie kręcił swój najnowszy film „Ułaskawienie”.

Aktorów można było spotkać na planie zdjęciowym w Międzylesiu, gdzie filmowcy przebywali od niedzieli do piątku. Główne role w filmie odgrywają Grażyna Błęcka-Kolska, która znana jest z roli Katarzyny Solskiej w filmie Kogiel-Mogiel, a także Jan Jankowski (m.in. „W labiryncie”) i Michał Kaleta (głównie teatr, to jego pierwsza tak obszerna rola ).
Co ciekawe, scenariusz „Ułaskawienia” inspirowany jest wydarzeniami z życia rodziny reżysera, bo Wacław Szewczyk w rzeczywistości był bratem jego matki. Premiera filmu przewidziana jest na 2018 rok.

- Chce powołać się w filmie na życie swoich dziadków - Anny i Jakuba. W ich losie wpisanym w panoramę losów polskich pierwszych lat po wojnie przechował się jakiś szczególnie przejmujący depozyt cierpienia, uporu, odwagi i… miłości. Przez lata uczyłem się historii o bohaterach: w Szkole Podstawowej w Popielawach, w liceum we Wrocławiu, na studiach, na ulicy. Zmieniały się ustroje, z nimi perspektywy, ale jedno pozostało niezmienne: pewność, że najodważniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek poznałem, była moja babcia Hania, zaś mężczyzną mój dziadek Jakub - mówi Jan Jakub Kolski.

Akcja filmu toczy się w roku 1946, kiedy to Urząd Bezpieczeństwa zabija 26-letniego Wacława Szewczyka - żołnierza wyklętego. Pochowany przez najbliższych, nie zaznał spokoju. Jego zwłoki aż trzykrotnie zostały wykopywane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Jego rodzice decydują się więc na zabranie trumny z ciałem i zawiezienie jej w bezpieczne miejsce, gdzie zwłoki Szewczyka zaznają spokoju.

- Na planie praca jest ciężka. Pracujemy w trudnych warunkach, aczkolwiek w pięknych okolicznościach przyrody. Nie jest za ciepło. Przypomnę tylko zdjęcia z października, kiedy spędziliśmy trzy dni w strumyczku, ubrani w wełniane rzeczy. Ekipa jednak jest tak cudowna, że momentalnie mieliśmy ogrzewanie. Bardzo ładnie się nami opiekowano - mówi Jan Jankowski. - W filmie gram dziadka reżysera - Jakuba. Spędziliśmy długie godziny na rozmowach o tej postaci. Rozmawialiśmy na temat jego wypalenia wewnętrznego. To człowiek, który był w obozie koncentracyjnym i AK. Janek wybierając mnie do tej roli zobaczył w moich oczach coś podobnego do swojego dziadka. Rozmawialiśmy kiedyś na temat bólu i Jan był taką osobą, która ból przyjmuje jak coś naturalnego w życiu - dodaje. Jan Jankowski do tej pory odgrywał głównie role komediowe, więc jak sam mówił praca nad filmem o takiej tematyce jest dla niego sporym wyzwaniem.

To powrót ekipy na teren powiatu kłodzkiego, ponieważ w październiku filmowców można było spotkać a m.in. w Kamiennej, Marcinkowie i Gorzanowie. Autorem zdjęć jest Julian Kernbach.

Tekst pochodzi z tygodnika "Panorama Kłodzka", który co środę znajdziesz w Twoim kiosku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto