Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kacper ma zaledwie trzy lata. I potężnego wroga - nowotwór. Możemy pomóc chłopcu

Joanna Nowicka
Kacper ma zaledwie trzy lata. I potężnego wroga - nowotwór. Możemy pomóc chłopcu
Kacper ma zaledwie trzy lata. I potężnego wroga - nowotwór. Możemy pomóc chłopcu siepomaga.pl
Kacper ma 3 lata. Jak każde dziecko, żył w świadomości, że jest bezpieczny, bo obok jest mama i tata. A potem przyszła choroba i przyszedł strach. Rodzina musiała zmierzyć się z najgorszym wrogiem. Lek, który może uratować chłopca to ogromny koszt, ale dzięki ludziom o wielkich sercach rodzice Kacpra będą mogli go kupić. Pomóżmy!

Pieniędze na kosztowny lek o nazwie Dinutuximab beta EUSA zbierane się m.in. za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Lekarstwo kosztuje prawie milion zł. Do sukcesu zbiórki na portalu potrzeba jeszcze ponad 100 tys. zł. Na zebranie pieniędzy pozostało 6 dni.TUTAJ ZNAJDZIECIE STRONĘ ZBIÓRKI
Pomóc można również dokonując wpłaty na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym "Kawałek Nieba": Bank BZ WBK: 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 z dopiskiem "1295 pomoc dla Kacpra Łabuzek". Można także choremu dziecku przekazać jeden procent swojego podatku wskazując w formularzu KRS 0000382243, a w rubryce "informacje uzupełniające": "1295 pomoc dla Kacpra Łabuzek".

Kacper i jego rodzice mieszkają od jakiegoś czasu w Zamościu. Historia ich dramatu zaczęła się, gdy na głowie 3-latka pojawił się guz, który długo nie znikał. Pierwszy lekarz powiedział, że to zwykły guz, nic takiego. Kolejny lekarz podszedł do sprawy poważniej. Kacper został skierowany na tomograf. Okazało się, że chłopiec ma nowotwór.
- Nie wiem, jakim cudem udało mi się wtedy ustać na nogach, nie umiałem wypowiedzieć ani jednego słowa. Niewidzialna siła, która kazała mi się bać, teraz powodowała niemal panikę. Pierwsze, o czym pomyślałem to, że muszę powiedzieć żonie, ale nie umiałem tego złożyć w żadne sensowne zdanie. "Kochanie, nasz synek ma raka? Właśnie lekarze powiedzieli mi, że nasz synek może umrzeć? Spodziewamy się drugiego dziecka, a jednocześnie tracimy pierwsze?" Nie umiałem jej tego zakomunikować, nie przez telefon… - opisuje tata Kacpra.

Badania w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie wykazały, że Kacperek ma guza zlokalizowanego w nadnerczu lewym, przerzut do kości czaszki wraz ze zmianą w oczodole oraz przerzut do szpiku.

Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Przeszedł operację wycięcia guza. Zaczęła się chemioterapia. A to dopiero początek walki: - Mojego synka czeka jeszcze bardzo długie wieloetapowe i wyczerpujące leczenie. Po chemioterapii Kacperek musi przejść kolejną operację usunięcia guza z kości czaszki, następnie megachemię wraz z autoprzeszczepieniem szpiku oraz radioterapię. Wtedy będziemy gotowi na ostateczne uderzenie – leczenia immunoterapią z zastosowaniem leku o nazwie Dinutuximab beta EUSA - opisuje pan Sylwester.

Cena lekarstwa poraża, bo to niemal milion zł., ale rodzice Kacpra robią co mogą, by uzbierać pieniądze. A my możemy im pomóc.

Tata Kacpra: Nie będę czekał i się bał, bo wiem, że można zrobić coś więcej. Będę prosił Was o życie mojego dziecka, będę prosił o każdą złotówkę i dziękował za każdą pomoc, bo nie ma dla mnie niczego ważniejszego od Kacperka. Sprawcie, proszę, by mój synek żył, by doświadczył tego życia z jak najlepszej strony. Sprawcie, by moje dziecko żyło dłużej niż ja!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto