Kłodzkie podziemia wciąż są zamknięte dla turystów

W zamian za to kupa śmieci, zamknięta krata, a tuż za nią na drzwiach wejściowych kartka z informacją, że remont potrwa do 31 marca. I zaproszenie do zwiedzania odnowionych już podziemi...

- Wstyd. Turyści przychodzą i odwracają się na pięcie, bo nie wiedzą, co jest grane. Nie ma żadnej aktualnej informacji, kiedy trasa będzie znów otwarta - denerwuje się Marek Kwiatkowski, który niedaleko ma sklep z pamiątkami.

Dodaje, że ruch turystyczny rozpoczął się w Kłodzku na dobre i codziennie co najmniej dwie duże grupy turystów z niesmakiem czytają nieaktualną już informację zza krat.

- Jeśli Kłodzko w taki sposób wita turystów, to nie wróżę dobrej promocji w tym sezonie - dodaje Anna Marczak, turystka z Poznania. A Henryk Urbanowski, zastępca burmistrza Kłodzka, przeprasza.

- Rzeczywiście, informacja przy wejściu do podziemi jest nieaktualna. Remont potrwa jeszcze maksymalnie miesiąc i już w lipcu turyści będą mogli obejrzeć podziemną trasę z nowymi atrakcjami - zapowiada.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, podziemia miały przejść kapitalny remont. Zakres robót obejmować miał odnowienie wejścia przy ul. Zawiszy Czarnego, a także całkowitą przebudowę wyjścia przy ul. Czeskiej, tuż przy twierdzy. Trasa ma być dobrze oświetlona i dodatkowo wzbogacona nowymi eksponatami, obrazującymi dawne życie mieszkańców oraz sposób wykorzystania piwnic pod ich domami.

Przy wykorzystaniu odrestaurowanego pieca do pieczenia chleba zostanie odtworzona podziemna piekarnia, pojawią się magazyny z żywnością i imitacje wojennych schronów. Całość ma uzupełnić nowoczesny system oprowadzania turystów.

Specjalny program przybliży zwiedzającym klimat dawnych czasów. Z głośników popłyną dźwięki dawnego miasta, pojawią się odpowiednie światła, a w niektórych punktach animacje. Przy wyjściu z podziemi, oprócz kas biletowych i toalet, dla turystów czynna będzie niewielka kawiarenka.