Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka koszykarzy Zetkamy Dorala Nysy Kłodzko. Walczyli dzielnie

Damian Bednarz
Damian Bednarz
fot. Piotr Bidowaniec
Kibice koszykarzy Zetkamy Dorala Nysy Kłodzko zdążyli już się przyzwyczaić do porażek swoich zawodników. Trend ten ma odwrócić nowy trener Rafał Wojciechowski, który w sobotnie popołudnie debiutował w tej roli na własnym parkiecie. I choć po raz kolejny rywal okazał się lepszy, w zespole widać już rękę Wojciechowskiego.

Rafał Wojciechowski dał się już kibicom poznać jako charakterny zawodnik, który rzadko odpuszcza i zawsze zostawia na parkiecie sporo zdrowia. Teraz już jako trener, chce te cechy przekazać swoim zawodnikom. Po niespełna dwóch tygodniach pracy w tej roli widać już namiastkę tego, jak Zetkama ma grać w najbliższym czasie.

-Jeżeli się nie ma tych warunków fizycznych, bo my nie mamy ani centymetrów, ani kilogramów pod koszem, to trzeba to czymś nadrabiać. Chcę, żeby zawodnicy myśleli na boisku, nie grali szablonowo i wykorzystywali to, co potrafią najlepiej - mówi Rafał Wojciechowski, zapowiadając przemianę kłodzkiego zespołu.

Po pierwszej, przegranej wysoko (14:23) kwarcie, w którą miejscowi weszli nieco ospale, druga ćwiartka meczu dała kibicom to, czego oczekują. Koszykarze z Kłodzka stopniowo odrabiali przewagę, wychodząc na prowadzenie 41:39, jednak seria indywidualnych błędów w końcówce doprowadziła do tego, że to przyjezdni schodzili na przerwę z czteropunktowym zapasem (43:47).

Po raz kolejny zawodnicy z Kłodzka doprowadzili do remisu, a od tej pory toczyła się wyrównana walka punkt za punkt. Ostatecznie to jednak gracze Decki na ostatnią kwartę wychodzili z jednopunktowym prowadzeniem. Wyrównana gra toczyła się do połowy ostatniej części, jednak celne punkty Michała Weissa na 74:72, okazały się ostatnimi zawodników Nysy tego wieczora. Dwie celne "trójki" doświadczonego Marcina Dutkiewicza, który przez wiele sezonów grał w koszykarskiej Ekstraklasie, pozwoliły Decce za zbudowanie przewagi, która na koniec meczu wyniosła ostatecznie 10 punktów.

-Zabrakło nam trochę szczęścia w tym meczu i to dzisiaj powtarzam, bo u rywali trafiali za trzy ci, którzy tego normalnie nie robią, a u nas zawodnicy potrafiący to, nie byli w stanie. Jest to spowodowane tym, że na parkiecie jest więcej walki i więcej oddawanego zdrowia i niestety ręce zawodników jeszcze tak nie pracują. Myślę, że z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej - podsumował mecz trener Rafał Wojciechowski.

Znów świetne zawody zagrał weteran Marcin Kowalski, który zakończył spotkanie z 17 rzuconymi punktami, ośmioma asystami, sześcioma zbiórkami i czterema przechwytami. Dodatkowo był on aż siedmiokrotnie faulowany przez przeciwników. Do dobrej dyspozycji przyzwyczaił kibiców także Karol Nowakowski, który tym razem zanotował 23 punkty (najwięcej w tym sezonie) i sześć zbiórek.

Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Decka Pelplin 74:84 (14:24, 29:24, 21:18, 10:19)

Skład i punkty:Nowakowski 23 (3×3, 6 zb.), Kowalski 17 (4×3, 8 as., 6 zb.), Nowicki 12 (1×3. 7 zb.), Ziółko 9 (1×3), Weiss 8 (5 as.), Krajniewski 3 (1×3), Jeziorowski 2, Dawdo, Podejko, Szymański

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto