Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Kopaliśmy, kopaliśmy i wykopaliśmy. Mały arsenalik: granaty, pistolety, amunicję" - co odkryto na terenie MPK?

Paweł Brzeźniak
Do szokującego odkrycia doszło we wtorek wieczorem podczas przebudowy zajezdni MPK przy ulicy Wesołej w Gnieźnie. Na miejscu odkryto mały arsenał: granaty, pistolety, amunicję.

To coś w sam raz coś dla miłośników pamiątek po II wojnie światowej, bo najprawdopodobniej z tego okresu pochodzą te przedmioty. Na miejsce mają dzisiaj przyjechać saperzy z Inowrocławia. Niecodzienne znalezisko opóźni realizację inwestycji.

- Po południu pracownicy wykonujący prace ziemne odkryli pozostałości po II WŚ: amunicję, skrzynki amunicyjne, fragmenty broni palne, granaty ręczne i granatnik przeciwpancerny (tzw. panzerfaust). O sytuacji została powiadomiona policja, która po przybyciu na miejsce zdecydowała o zamknięciu placu budowy i wezwaniu na miejsce saperów z Inowrocławia. W późnych godzinach wieczornych patrol saperski zabezpieczył niebezpieczne materiały - informuje Piotr Stasiak, prezes MPK w Gnieźnie. - Do tej pory przebudowa zajezdni realizowana jest praktycznie zgodnie z planem. Mimo konfliktów z siecią energetyczną, wodociągową i kanalizacyjną nie było większych opóźnień. Znalezienie militariów może nieco opóźnić prace, jednak nie powinno mieć to znaczącego odzwierciedlenia w terminie oddania placu do użytku. Dzięki szybkiej reakcji pracowników być może udało się zapobiec tragedii - dodaje.

Zobacz więcej na temat przebudowy zajezdni

***
Firma składowała na budowie 1200 pocisków. Saperzy wywożą je w bezpieczne miejsce
Kędzierzyn-Koźle (woj. opolskie). W trakcie budowy gazociągu w lesie pod Kędzierzynem-Koźlem prywatna firma saperska znalazła ponad 1200 pocisków, bomb i amunicji z czasów II wojny światowej. Wojsko ma zastrzeżenia co do sposobu zabezpieczenia pocisków przez firmę, dlatego żołnierze sami wywożą niebezpieczne przedmioty na poligon. Sprawa trafiła już do prokuratury.

Wszystkie znalezione przedmioty były składowane w prowizorycznym magazynie na terenie budowy. Niewybuchy ułożone były w stos, jeden na drugim. - Stos zawiera między innymi pociski artyleryjskie i bomby lotnicze - wyliczał dowódca 28. patrolu rozminowania z Gliwic Ryszard Szymkiewicz.

Sprawie przygląda się prokuratura. - Postępowanie prowadzone jest pod kątem ewentualnego przestępstwa polegającego na sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu ludzi. W tym wypadku pod kątem eksplozji materiałów wybuchowych. Po analizie materiałów zostanie podjęta decyzja o wszczęciu śledztwa - poinformował Eugeniusz Węgrzyk, prokurator rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto