Koszykówka: Turów przegrał z Asseco pierwszy mecz o mistrzostwo Polski (RELACJA)

Przed sezonem mało kto sądził, że koszykarzy ze Zgorzelca stać będzie na walkę o medale. Tymczasem podopieczni trenera Jacka Winnickiego sprawili wszystkim "fachowcom" psikusa i już w sobotę rozpoczną batalię o mistrzostwo Polski.

Rywalem Turowa w decydującej rozgrywce sezonu jest Asseco Prokom Gdynia - zespół, z którym czarno-zieloni w przeszłości już czterokrotnie przegrywali batalię o złote krążki. Czy tym razem karta się odwróci? Zapraszamy na relację z pierwszego meczu obu drużyn.

Oto pierwsze piątki obu drużyn:

Asseco Prokom: Daniel Ewing, Robert Witka, Piotr Szczotka, Ratko Varda, Countrey Eldrige.

PGE Turów: Daniel Kickert, Torey Thomas, Konrad Wysocki, Robert Tomaszek, David Jackson.

Za nami rozgrzewka i prezentacja obu drużyn. Za chwilę sędziowie podrzucą pierwszą piłkę i rozpocznie się batalia o złote medale Tauron Basket Ligi.

I KWARTA

Pierwsze punkty w meczu zdobył Tomaszek po udanej akcji pick'n'rollowej z Wysockim.

Za nami 1 min i 45 sek gry, a na tablicy świetlnej 2:2. Niestety, już drugi faul osobisty popełnił Wysocki. W jego miejsce na parkiecie zameldował się Bartosz Bochno.

Po czterech minutach rywalizacji mamy remis 7:7.

4,5 minuty do końca pierwszej kwarty - po dwóch skutecznych rzutach wolnych Kickerta Turów prowadzi 11:10.

W odpowiedzi akcja 2+1 Qyntela Woodsa i jest 13:11 dla Asseco.

Do końca I kwarty 3 min i 7 sek. - 14:11 prowadzą gospodarze.

Po niespełna 8 minutach lepsi o jedno oczko są koszykarze PGE Turowa (15:14).

Po 10 minutach gry Turów prowadzi 20:16. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Woods (6), a dla gości Kickert (7).

II KWARTA

Za nami 1,5 minuty drugiej odsłony. Na prowadzeniu ciągle Turów (22:19).

Po "trójce" Michaela Kueblera Turów powiększył przewagę do pięciu oczek - 25:20.

Słabszy fragment gry ekipy zgorzeleckiej. Gospodarze doprowadzili do remisu po 25.

5,5 minuty do przerwy - po celnym rzucie za trzy Turów prowadzi 30:27.

I znów Wysocki! 33:29 dla czarno-zielonych.

Nawet jeśli zgorzelczanie osiągną 4-, czy 5-punktową przewagę, gracze Asseco natychmiast odrabiają straty. Na 3 min i 48 sek przd końcem drugiej kwarty jest 34:35.

Do przerwy 44 sek. Asseco Prokom - PGE Turów 39:40.

Za nami pierwsza połowa. Asseco Prokom prowadzi z PGE Turowem 43:42. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Ewing (10), a dla gości Wysocki (10).

III KWARTA

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, którzy po trzech minutach prowadzą 47:42.

Dopiero po 4 min i 45 sek goście zdobyli pierwsze punkty w tej kwarcie. Za trzy trafił Kuebler i jest 49:45 dla Asseco.

54:47 dla Asseco na 3 minuty przed końcem kwarty.

Coraz większa przewaga gospodarzy. Na 1 min i 45 sek przed końcem tej kwarty jest 58:49. Na szczęście w ważnym momencie po raz trzeci za trzy trafił Kuebler i jest 58:52.[/b/ Koniec trzeciej kwarty, po której Asseco prowadzi z PGE Turowem 59:54. Najskuteczniejsi w obu zespołach są: Ewing (14) i Wysocki, który w trzeciej ćwiartce nie zdobył ani jednego punktu.
IV KWARTA
Po minucie gry jest 61:54.
Coraz gorsza sytuacja Turowa. Na 7 minut przed końcem jest 70:59 dla Asseco, a piąty faul popełnił Tomaszek. 79:63 dla Asseco na półmetku czwartej kwarty. Gospodarze imponują w ostatnich minutach skutecznymi akcjami w ofensywie, na które zgorzelczanie nie potrafią znaleźć odpowiedzi.
Nasi koszykarze nie poddają się. W dwie minuty odrobili 6 oczek i jest 79:69. 83:74 1 min i 56 sek przed końcem. Piąty faul Michała Gabińskiego.
Jeszcze tylko 54 sek gry. Przy stanie 85:78 dla Asseco o czas dla swojego zespołu poprosił trener Jacek Winnicki.
To już chyba koniec nadziei Turowa na zwycięstwo. Na pół minuty przed końcem Asseco prowadzi 88:79.Koniec meczu. Asseco Prokom Gdynia wygrał z PGE Turowem Zgorelec 88:79. W pierwszym meczu finału play-off Tauron Basket Ligi.Asseco Prokom Gdynia - PGE Turów Zgorzelec 88:79Asseco: Ewing 23, Szczotka 14, Woods 13, Varda 8, Hrycaniuk 6, Szubarga 6, Witka 6, Adams 4, Burrell 4, Eldridge 3, Widenow 1. Turów: Jackson 16, Wysocki 13, Thomas 11, Kickert 9, Kuebler 9, Gabiński 8, Tomaszek 8, Zigeranović 5, Bochno 0, Bukowiecki 0.