Do zdarzenia doszło w czwartek po południu. Inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt otrzymali zgłoszenie o kocie, który został częściowo oskórowany. Odnalazł go mieszkaniec, pan Dawid, który opiekował się zwierzęciem do czasu przyjazdu służb. A do przejechania mieli 120 kilometrów.
-Policja była bezradna, lekarz weterynarii, mający podpisaną umowę z gminą, nie odbierał, a dodzwonienie się do lokalnego schroniska graniczyło z cudem - czytamy na stronie Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Tymczasem z ustaleń z przychodnią weterynaryjną, która mam podpisaną umowę z gminą wynika, iż nie byli w stanie pomóc kotu, ponieważ nie zostali zawiadomieni o zdarzeniu. Ich zdaniem nikt do nich w tym czasie nie zadzwonił. Podawane informacje o próbie kontaktu z lekarzem weterynarii, zdaniem przychodni są nieprawdziwe.
Cierpiący kot został przewieziony do kliniki weterynaryjnej, gdzie jest leczony. Inspektorzy proszą o wsparcie finansowe na jego leczenie.
Zrobić to można, wpłacając środki na poniższy numer konta.
mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
ul. Przechodnia 4A
58-560 Jelenia Góra
w tytule: uratowany w święta
PayPal [email protected]
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?