Był to start w najbardziej prestiżowym Ultramaratonie kolarskim w Polsce Bałtyk-Bieszczady Tour. Do przejechania 1010 km w limicie czasu 70 godzin. Karol pokonał ten dystans w 55 godz. i 28 minut, a Marek w 56 godz. 27 min.
Praktycznie bez spania (raz 10 minut, raz 15). Przejechali najdłuższy odcinek Polski, meldując się w 13 punktach kontrolnych po pieczątki. Na upragnionej mecie byli w poniedziałek 24 sierpnia około 4 rano. Dla Karola był to już drugi start w tym ultramaratonie i poprawił swój rekord sprzed dwóch lat o ponad 8 godzin, Marek dopiero debiutował. Kolejny start za dwa lata i już panowie zapowiedzieli swój udział.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?