- Mamy nadzieję, że uda nam się odzyskać te pieniądze - mówi wójt Szczypkowski. Przypomnijmy. Chodzi o prawie 20 tys. zł dotacji, którą gmina otrzymała w 2009 roku na dofinansowanie świadczeń udzielanych uczniom w ramach pomocy materialnej. Niestety, dzieci nie otrzymały z tego ani złotówki. Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym roku, kiedy pracownicy Wydziału Finansów i Budżetu Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego skontrolowali faktury. Za pieniądze przeznaczone na zasiłki i stypendia Bolesław Kędzierewicz kupił do swojego gabinetu m.in.: biurko, stół konferencyjny, szafę ubraniową z witryną, komodę, cztery krzesła, fotel obrotowy, skórzaną sofę i dwa fotele. Newielką część z tych pieniędzy, około 3 tys. zł, przeznaczył na doposażenie siedziby Ośrodka Pomocy Społecznej, kupując krzesła i wymieniając wykładzinę podłogową. Niedawno gmina musiała zwrócić dotację.
- Z odsetkami wyszło ponad 21 tys. zł. Pieniądze oddaliśmy w trzech ratach - przyznaje Szczypkowski. Podkreśla, że na licytację wystawiony zostanie skórzany komplet wypoczynkowy.
- Nie jest mi potrzebny. Resztę zatrzymam, na czymś siedzieć muszę - zaznacza. Licytacja mebli ruszy lada moment na stronie internetowej gminy: www.lewin-klodzki.pl. Tymczasem sprawą bezprawnie wydanej dotacji zajmuje się Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych działający przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej we Wrocławiu, który zadecyduje jakie konsekwecje poniesie Kędzierewicz za naruszenie przepisów prawnych. Za wydanie pieniędzy niezgodnie z prawem odpowie zarówno on, jak i skarbnik gminy. Przewidywane kary to: naganna, upomnienie, kara pieniężna lub zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem publicznymi pieniędzmi.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?