Zakażony koronawirusem mieszkaniec Lubawki pluł i kaszlał na interweniujących w jego mieszkaniu policjantów. Krzyczał: "załatwię was"
Wszystko działo się 5 lutego br. ok. godz. 20. 28 – letnia kobieta zaalarmowała policję, że jej mąż wszczął awanturę i grozi spaleniem mieszkania. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze zadysponował policjantów do interwencji domowej w Lubawce.
Na miejscu policjanci ustalili, że cała rodzina objęta jest kwarantanną z uwagi na zarażeniem koronawirusem. Dlatego na miejsce interwencji wysłano drugi radiowóz, przeznaczony właśnie do przewożenia osób zakażonych koronawirusem.
- W tym czasie policjanci znajdujący się w budynku ustalili, że agresywny 32 – latek schował się w piwnicy. Na ich widok, rzucił się na nich z pięściami, rozrywając ich kombinezony ochronne. Policjanci w trakcie obezwładniania mężczyzny, usłyszeli od niego mnóstwo gróźb pozbawienia życia, jak też słów wulgarnych. Mężczyzna pluł w stronę policjantów i kaszlał im w twarz, twierdząc, że chce ich zarazić - relacjonuje asp. Paulina Basta z KPP w Kamiennej Górze.
Jak dodaje, 32 – latek został zatrzymany do wyjaśnienia za znieważenie policjantów, naruszenie ich nietykalności cielesnej i kierowanie w kierunku mundurowych gróźb. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Grozi mu do do 8 lat więzienia za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?