Tomasz Mikołajczyk jadący Mitsubishi Ultraleggera zdominował rozgrywane w Siennej XIII i XIV rundę Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Wygrał obydwie edycje cyklu. Na starcie zawodów organizowanych przez Automobilklub Ziemi Kłodzkiej stanęło 56 zawodników, w tym jedna kobieta, Ewa Wójtowicz. (wicemistrzyni Polski w klasie A-1600). Niestety zabrakło Mariusza Steca, rekordzisty trasy do Przełęczy Puchaczówka. Ten zawodnik już wcześniej zapewnił sobie jednak tytuł mistrza Polski. W Siennej toczyła się jeszcze rywalizacja o pozostałe miejsca na podium. Niestety już pierwszego dnia awarie samochodu pozbawiły szans na tytuł wicemistrza, Andrzeja Szepieńca (pierwszego dnia był ostatecznie na bardzo odległej pozycji, a drugiego dnia nie ukończył ścigania). Jego najgroźniejszy rywal, Aleksander Michałowski jadący Mitsubishi Lancerem Evo HKS plasował się tuż za Mikołajczykiem. Tracąc do krakowianina 3 sekundy, już po pierwszej rundzie zapewnił sobie tytuł wicemistrza. W Siennej jednak to Mikołajczyk nie miał sobie równych. – Jedzie mi się znakomicie. Auto jest najszybsze w Polsce. Interesuje mnie tylko jedno miejsce i tak jadę – mówił zwycięzca na mecie pierwszej rundy. Zapowiadał, że następnego dnia, podczas XIV rundy, kończącej już tegoroczne mistrzostwa, chciałby powtórzyć wynik. Jak powiedział tak zrobił. Najszybszym kierowcą z Dolnego Śląska był wałbrzyszanin, Andrzej Papamichalis, który dostał puchar ufundowany przez wiceministra zdrowia Jakuba Szulca.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?