Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Mija 10 lat od przyznania wyjątkowego wyróżnienia

Damian Bednarz
Damian Bednarz
"W przeszłość kursujemy regularnie". Tak w spocie reklamowym, który jakiś czas temu można było zobaczyć w telewizji, reklamuje się Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. I trzeba stwierdzić, że jest w tych słowach ukryta prawda. Magiczna prawda. Już po przekroczeniu progu muzeum, w powietrzu unosi się zapach historii. A portrety dawnych władców papierni spoglądają na nas z pewną dumą, jakby zdały się mówić: „witaj na moich włościach drogi wędrowcze”. Ostatnio minęło 10 lat od opublikowania Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nadającego młynowi papierniczemu w Dusznikach-Zdroju statusu Pomnik Historii. Decyzją tą dusznicka papiernia została zaliczona do najcenniejszych dóbr kultury w Polsce.

A jaka jest historia tego miejsca? Bogate tradycje Papiernictwo na Dolnym Śląsku ma bogate tradycje, sięgające schyłku średniowiecza. Pierwsza papiernia, we Wrocławiu, powstała przed 1490 r. W kolejnych wiekach działało około 100 młynów papierniczych, spośród których do dziś przetrwał tylko młyn dusznicki. Jeżeli chodzi o same tradycje czerpania papieru w Dusznikach-Zdroju, to one sięgają XVI stulecia.

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Jak dojechać?

Pierwsza wzmianka o tutejszej papierni pochodzi z 1562 r., a dotyczy sprzedaży udziałów w czerpalni przez Ambrożego Teppera Mikołajowi Kretschmerowi. Niestety pierwsza papiernia uległa częściowemu zniszczeniu podczas powodzi w 1601 roku. Aż cztery lata trwała odbudowa młyna i przystosowanie go do funkcjonalności. Działanie wznowiono w roku 1605. Mniej więcej wtedy rozpoczął się także kres świetności dusznickiej papierni. Trwał on do schyłku XVIII wieku. W ramach docenienia ich zasług i pracy ówcześni właściciele papierni Hellerowie w roku 1750 otrzymali dziedziczny tytuł królewskich papierników. W XIX stuleciu z powodu rozwoju maszynowej techniki produkcji młyn stopniowo podupadał. Próbą dostosowania się dusznickich papierników do nowych trendów w produkcji było zastosowanie w 1905 roku maszyny papierniczej. Poprawa sytuacji nastąpiła na krótko i już w okresie międzywojennym całkowicie zaniechano produkcji, a papiernię w 1939 roku sprzedano miastu. Po zakończeniu II wojny światowej Duszniki-Zdrój (niem. Bad Reinerz) znalazły się na terenie Polski.

Stara dusznicka papiernia została przekazana najbliższej fabryce papieru – w Młynowie k. Kłodzka. Dyrektor fabryki rozpoczął remont budynku, dążąc do szybkiego uruchomienia produkcji papieru, ale jego śmierć przerwała dalsze prace. Obiekt stał kilka lat bez opieki i niszczał, zaciekały dachy, a resztki urządzeń rozkradziono i zniszczono. W 1953 roku władze miasta Duszniki-Zdrój zwróciły uwagę na duży, niszczejący obiekt papierni. Kilka lat trwało pozyskanie sprzymierzeńców dla idei zachowania i odnowienia młyna papierniczego jako zabytku techniki. Ścierały się też różne koncepcje: od przekazania obiektu na magazyn owoców po wyburzenie. W latach 60. przeprowadzono poważne remonty i przystąpiono do urządzania w zabytkowym obiekcie Muzeum Papiernictwa. Po informacjach o pracach nad utworzeniem muzeum papiernictwa rozpowszechniana w prasie i radiu spowodowała napływ licznych eksponatów od fabryk, instytucji i osób prywatnych. Pierwsze dary i przekazy to: rzeźbione matryce do druku tapet z Gnaszyna (płaskie i okrągłe), sita czerpalne i portrety papierników od władz miasta, modele maszyn papierniczych z Krapkowic i Jeleniej Góry, prasy papiernicze, meble, gabloty. Napływały papiery czerpane.

Drugie życie Muzeum Papiernictwa

Obiekt otwarto dla zwiedzających 26 lipca 1968 roku. Po trzech latach wprowadzono pokazową produkcję papieru czerpanego. Czerpalnia prędko stała się atrakcją przyciągającą każdego roku dziesiątki tysięcy turystów. Papiernia ucierpiała podczas lokalnej powodzi w lipcu 1998 r., która dotknęła zachodnią część ziemi kłodzkiej. Woda zalała czerpalnię, podmyła fundamenty suszarni, zniszczyła muzealny dziedziniec oraz przyniosła wiele ton mułu i nieczystości. Skutki powodzi usunięto dzięki środkom przekazanym przez rząd polski. Od 1998 r. Muzeum Papiernictwa jest instytucją prowadzoną przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.

fot. fotopolska.eu

Po udostępnieniu młyna zwiedzającym rozpoczęły się także prace restauracyjne, które przyniosły niesłychane odkrycia. Przez kilkanaście lat, dzięki pracy wielu ludzi udostępniono do zwiedzania 5 ścian i 2 sufitów pokrytych malowidłami w XVII i XVIII w. Dodatkowo w trakcie remontu dachu w 2009 r. odkryto wewnętrzny sufit, również pokryty polichromią. Jedno z malowideł przedstawia biblijną scenę Józef i żona Putyfara. Według najnowszych ustaleń wzmiankowany fragment powstał w czasach gdy papiernią zarządzał Józef Ossendorf (lata 80. XVIII w.). Jest to jedyna na Dolny Śląsku scena przedstawiająca Józefa i żonę Putyfara.

ZOBACZ TEŻ: Jedyne takie w Europie. Wyjątkowe polichromie w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Musisz je zobaczyć!

Jedyne takie w Europie. Wyjątkowe polichromie w Muzeum Papie...

Obecnie władze dusznickiego muzeum starają się o wpis na listę UNESCO.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto