Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele i pracownicy ZST w Kłodzku napisali list otwarty. Chodzi o odwołanie dyrektora

Damian Bednarz
Damian Bednarz
ZST Kłodzko
Nie milkną echa zawieszenia, a później odwołania dyrektora Zespołu Szkół Technicznych w Kłodzku Rafała Olechy. Głos w tej sprawie ponownie postanowili zabrać pracownicy i nauczyciele szkoły, którzy wystosowali list otwarty do mediów. Podpisało się pod nim blisko 60 przedstawicieli "Budowlanki".

-Dłużej nie możemy się zgadzać na działania starosty kłodzkiego, których jesteśmy świadkami i jednocześnie odbiorcami. Chcemy powstrzymać proceder, który godzi w dobre imię szkoły i jej dyrektorów - rozpoczynają swój list nauczyciele i pracownicy Zespołu Szkół Technicznych w Kłodzku.

List ten jest efektem najpierw zawieszenia, a później odwołania Rafała Olechy ze funkcji dyrektora szkoły. Pracownicy "Budowlanki" piszą, że o decyzji zarządu powiatu kłodzkiego, który odwołał dyrektora Olechę ze stanowiska, dowiedzieli się z mediów.

-Jako rada i pracownicy jeszcze raz podkreślamy, że w naszej ocenie dyrektor wraz ze swoimi zastępcami z powodzeniem prowadzi świadomą, przemyślaną i doskonale nam znaną politykę zarządzania szkołą. Nikt z nauczycieli i pracowników szkoły nigdy nie zgłaszał faktu naruszania swoich praw przez któregokolwiek z trzech dyrektorów ZST - czytamy w liście.

Trwa głosowanie...

Czy Twoim zdaniem zarząd powiatu słusznie odwołał dyrektora Olechę?

Przypomnijmy, że uzasadnieniem zawieszenia, a później odwołania dyrektora Rafała Olechy był raport z kontroli, która odbywała się w szkole. Przeczytać w nim możemy, że "dyrektor Olecha rażąco naruszał prawa pracowników w związku z realizacją przez nich dyżurów nocnych w internacie, bez zapewnienia im obowiązkowego dnia wolnego po pracy w porze nocnej".

Oprócz tego kontrola miała stwierdzić, że dyrektor przydzielał sobie oraz wybranym nauczycielom realizację godzin zastępstw doraźnych bez wprowadzenia uprzednio jakichkolwiek regulacji oraz obiektywnych kryteriów określających zasady przyznawania tychże godzin oraz z naruszeniem ich charakteru. Chociaż w trakcie kontroli dyrektor Olecha udostępnił dokument z 15 września 2020 roku, w którym ustalił procedurę zastępstw w szkole, to kontrolujący stwierdzili, że nie został on nigdy wprowadzony do obiegu prawnego oraz nie znajduje się w rejestrze zarządzeń dyrektora, który jest prowadzony w sposób chronologiczny.

Zdaniem pracowników szkoły kara nie jest adekwatna do zarzucanego czynu.

- Śledząc pospieszne działania zarządu powiatu coraz bardziej boimy się, że poczynania organu prowadzącego szkołę zmierzają do zaprzepaszczenia dotychczasowych osiągnięć i godzą w dobry uczniów i rodziców, którzy nam zaufali. To nieprawda, co mówi starosta, że decyzja zarządu nie ma wpływu na funkcjonowanie i rozwijanie szkoły - kończą swój list przedstawiciele szkoły.

CAŁY LIST PRZECZYTASZ W NASZEJ GALERII:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto