To kontynuacja rotacyjnego protestu, który zaczął się 19 marca w Krakowie. Co kilka dni podejmuje głodówkę grupa nauczycieli w innym mieście. Protestowano już w Warszawie, Siedlcach, Tarnowskich Górach, Częstochowie, Nysie i Wrocławiu. – Chcemy zwrócić uwagę, na ignorowanie przez rząd głosów środowisk oświatowych i naukowców, dotyczących zmian w podstawie programowej nauczania w historii i innych przedmiotów w polskich szkołach – mówi Krystyna Śliwińska, emerytowana nauczycielka, polonistka z Dzierżoniowa. Nauczyciele uważają, że zmiany wiążące się z ograniczeniem liczby godzin lekcyjnych pozbawią młodzież tożsamości narodowej. Wpłyną niekorzystnie na i tak już nie najwyższy poziom nauczania. Spowodują też spadek zatrudnienia w szkolnictwie. Oprócz Krystyny Śliwińskiej, protestacyjną „pałeczkę przejęły” w Nowej Rudzie: Ola Zamorska, nauczycielka matematyki z Wrocławia i Irena Skibniewska – Kozak, emerytowana polonistka z Bielawy. Będą przebywały w Domu Wittiga do niedzieli, 20 maja. – Niektórym wydaje się, że głodówka to kilkudniowe odchudzanie. Tak nie jest. To ryzykowne przedsięwzięcie, które może odbić się niekorzystnie na zdrowiu. Ale zamierzamy wytrwać – zapewniają protestujące.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?