Niepylak apollo i jego hodowla w Czechach. Karkonoski Park Narodowy przekazał sąsiadom 366 osobników zagrożonego gatunku

Niepylak apollo jest jednym z największych występujących w Polsce motyli dziennych. W naszym kraju od ponad dwóch stuleci zasięg i liczebność niepylaka apollo drastycznie spada. Motyl ten wyginął definitywnie w Sudetach już w XIX wieku. Obecnie występuje w Pieninach i Górach Kruczych, gdzie był reintrodukowany w latach dziewięćdziesiątych XX wieku.

- Skrzydła niepylaka w porównaniu do większości motyli dziennych, pokryte są znacznie mniejszą ilością łusek, które po dotknięciu pozostawiają na palcach charakterystyczny pyłek. Ponadto łuski te nie oddzielają się tak łatwo jak u innych motyli. Jest to cecha której niepylak zawdzięcza swoją nazwę- informuje Karkonoski Park Narodowy.

Reitrodukcja to ponowne wprowadzenie na stare miejsca bytowania rodzimych gatunków zwierząt lub roślin. Karkonoski Park Narodowy w 2007 roku podjął takie działania, aby niepylak apollo znów zagościł na karkonoskich łąkach. Pierwszy etap polegał na wyłożeniu jaj motyla w odpowiednim siedlisku. W następnym roku wypuszczono dorosłe osobniki na wolność m.in. w okolicy zamku Chojnik. Ich zadaniem było złożenie jaj, aby wykluło się kolejne pokolenie niepylaków. W kolejnych latach, kluczowe było ostatnie pięciolecie, program reintrodukcji był kontynuowany. Będzie się tak działo dopóki gatunek nie osiągnie stabilności, czyli zniknie zagrożenie wyginięcia niepylaków apollo.

Jak informuje Karkonoski Park Narodowy, w dniu dzisiejszym (31.03) 366 niepylaków apollo wyruszyło w podróż do Czech. Český svaz ochránců přírody Hradec Králové oraz JARO Jaroměř rozpoczynają hodowlę tego zagrożonego wyginięciem motyla. Znajdą się one pod szczególną opieką Miloša Andresa, który jest specjalistą w tej dziedzinie.

- Rozpoczął się pierwszy etap naszej transgranicznej współpracy w zakresie reintrodukcji niepylaka apollo w Karkonoszach. Mamy nadzieję, że w najbliższych latach motyle niepylaka apollo będą „bezgranicznie” cieszyć oczy wszystkich osób podziwiających nasze wspólne Karkonosze- informuje KPN.

Zeszłej wiosny wykluło się ponad 7000 gąsienic motyla. Ta liczba może robić wrażenie, jednak przed opiekunami niepylaka jeszcze długa droga, aby gatunek przestał być skrajnie zagrożonym.