To w ostatnich dniach druga taka sytuacja. Najpierw bus utknął między rogatkami na przejedzie w rejonie Zgorzelca. Ale tam maszynista zwolnił na czas. W środę w Lubinie było inaczej. Po tym jak opadły rogatki pociąg przejechał przed maską samochodu osobowego z prędkością 120 km/h.
- Odkąd wróciliśmy z połączeniami do Lubina takie sytuacje zdarzają się nagminnie - powiedział nam Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. - Kierowcy jeżdżą na pamięć. Przez 10 lat w tym miejscu jeździły składy towarowe z prędkości 20-30 km/h. Nasze maszyny jeżdżą o wiele szybciej. Dlatego apelujemy do kierowców o ostrożność.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?