Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza?

Ewa Chojna
Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza?
Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza? Piotr Krzyżanowski
Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza? W ostatnich wyborach świętowali ogromny sukces. Czy teraz, bez swojego mentora i przywódcy, bezpartyjni samorządowcy zdobędą zaufanie wyborców i mandaty w sejmiku?

Bez Rafała Dutkiewicza, ale nadal silni. Mówią, że są alternatywą dla partii politycznych i chcą mieć wpływ na wydatkowanie funduszy unijnych. Na Dolnym Śląsku powstają nowe struktury. To nie Obywatelski Dolny Śląsk Bis, ale jak pięć lat temu powalczą o mandaty w sejmiku w najbliższych wyborach samorządowych.

Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza?

Pod przewodnictwem Roberta Raczyńskiego skupiają się prezydenci, burmistrzowie i wójtowie z dolnośląskich gmin i miast. Jest ich już ponad 40. Wszyscy bez partyjnych legitymacji.

- To nie nowy twór, ale powielenie idei, którą propagowaliśmy już pięć lat temu - mówi Raczyński. - 90 procent ludzi, którzy tworzyli wtedy Obywatelski Dolny Śląsk, nadal jest z nami. Odłączył się jedynie Rafał Dutkiewicz. Po prostu wybrał inną drogę polityczną, ale nie czujemy się oszukani. Tak już jest w polityce. Jedne projekty się zamyka, inne otwiera,

W wyborach do sejmiku o głosy powalczy między innymi Paweł Wybierał, burmistrz Milicza.
- Chodzi nam o to, by o podziale pieniędzy decydowali samorządowcy na poziomie gmin, a nie centrale partyjne - powiedział nam. - Jako gmina chcemy pozyskać pieniądze na rozwój turystyki i transportu. Chcemy zainwestować w milickie stawy i lasy, a to ostatnie tak duże rozdanie środków unijnych dla Polski.

- Nie zmieniamy swoich poglądów, nadal jesteśmy ludźmi bezpartyjnymi i chcemy pokazać wszystkim, że poza partiami również jest życie - dodaje Piotr Roman, prezydent Bolesławca. - Jeżeli będą rządzić tylko partie, to samorządowcy tacy jak my zostaną wykluczeni.

Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza?

Pod dowództwem Rafała Dutkiewicza Obywatelski Dolny Śląsk zdobył aż dziewięć mandatów w sejmiku. Na co teraz liczą bezpartyjni samorządowcy?

- Jesteśmy realistami, wiemy, że nie zdobędziemy większości - mówi Piotr Roman. - W trakcie kampanii będziemy prosić o głosy tych, którzy nie popierają partii politycznych.

- Dziewięć mandatów w ostatnich wyborach było dla wszystkich zaskoczeniem, teraz optymistycznie liczymy na pięć - dodaje Paweł Wybierał.

Robert Raczyński idzie o kilka kroków dalej, mówiąc, że najlepiej byłoby zdobyć wszystkie mandaty i rządzić samodzielnie w sejmiku.

Robert Raczyński przekonuje, że do nowych struktur może przyłączyć się każdy, nawet osoby z partyjną przeszłością, ale dopiero po opuszczeniu szeregów partii. Prezydent Lubina swoje pierwsze miejsce na liście wyborczej od razu zaproponował Tadeuszowi Krzakowskiemu, prezydentowi Legnicy. - Jeżeli się przyłączy do naszego projektu, z miłą chęcią odstąpię mu miejsce - mówi Raczyński. - Naszym celem jest przecież realizacja wspólnych projektów samorządowych.

- Za uznanie bardzo dziękuję prezydentowi Lubina, ale na razie jest to poza moim kręgiem zainteresowań - powiedział nam Tadeusz Krzakowski.

Czy bezpartyjni samorządowcy martwią się brakiem na listach Rafała Dutkiewicza? - Bez przesady - powiedział nam Piotr Roman. - Wrocław to tylko 600 tys. mieszkańców. Województwo ma ich 3 miliony.

– Trochę nas martwi, że Wrocław poszedł w upolitycznienie. Może to osłabić zdolność do budowania nowych projektów we Wrocławiu. Nie ukrywamy, że to jednak bardzo ważne miasto na Dolnym Śląsku, jego stolica i największe miasto w województwie. Ale też nie przesadzajmy z tym. We Wrocławiu mieszka dopiero co piąty mieszkaniec naszego województwa. Projekt, jeśli nawet nie uda się namówić na udział mieszkańców Wrocławia, to tak naprawdę ominie to tylko 1/5 mieszkańców Dolnego Śląska. Pozostali, czyli aż 4/5, mamy nadzieję, że przyłączą się do nas. Naszym celem jest realizacja wspólnych projektów - mówi prezydent Lubina.

Burmistrzowie i prezydenci niechętnie komentują działania Dutkiewicza, który swoje listy wyborcze chce współtworzyć z kolegami z Platformy Obywatelskiej.

- Bez Dutkiewicza będzie nam ciężej, ale nie znaczy to, że zdobycie mandatów w sejmiku nie jest możliwe - dodaje burmistrz Milicza.

Również sam prezydent Wrocławia ze spokojem przyjmuje rozpad Obywatelskiego Dolnego Śląska i nie zwraca uwagi na to, że jego koledzy nie chcą startować wspólnie z Platformą Obywatelską.

- Daliśmy sobie wolną rękę. Część osób weźmie udział w moim projekcie. Cześć być może założy własne, lokalne komitety. Życzę im powodzenia - mówi Dutkiewicz.

Obywatelski Dolny Śląsk bez Rafała Dutkiewicza?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto