Zetnij włosy w szczytnym celu! - namawia Fundacja Rak'n' Roll prowadząca akcję, której celem jest zebranie jak największej ich ilości. Po co? Na peruki dla chorych na raka.
By pomóc, wystarczy połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli wybrać się do fryzjera, aby odmienić swój image, a ścięte włosy przekazać na rzecz fundacji, która współpracuje z firmą produkującą naturalne peruki. Te następnie trafią do kobiet, które w wyniku chemioterapii straciły swoje włosy. Akcja "Daj włos" to reakcja fundacji na to, że peruki z naturalnych włosów są bardzo drogie i tylko częściowo refundowane przez NFZ. Nie każdą chorą stać więc na to, by do nich dopłacać.
- Utrata włosów to skutek uboczny chemioterapii, który przeraża chorych najbardziej. Ładna, dobrze dobrana peruka, poprawiając wygląd, może zdecydowanie poprawić kondycję psychiczną i samopoczucie chorego. Dlatego angażujemy do akcji zakłady fryzjerskie z całej Polski i zagranicy. Przyłączyć się może każdy, kto tylko zadeklaruje chęć współpracy - podkreśla Kamila Stępień z Fundacji Rak'n'Roll, koordynatorka akcji "Daj włos". Na liście około stu fryzjerów, którzy już się przyłączyli, Trójmiasto ma niestety słabą reprezentację. Włosy fundacji przekazuje bowiem tylko jeden salon fryzjerski z ul. Malczewskiego 11 w Sopocie. Nie trzeba jednak jechać tam specjalnie, by wesprzeć akcję. Ścięte włosy sami możemy przesłać na adres fundacji: Rak'n'Roll, ul. Podchorążych 15/19 lok. 38 B, 00-721 Warszawa.
Od początku trwania akcji zrobiło to już ok. 1,5 tys. osób. - Cieszy nas tak duży odzew na nasz apel, ale cały czas czekamy na więcej! - mówi Kamila Stępień.
Trzeba jednak pamiętać o spełnieniu kilku warunków. Minimalna długość włosów, które można przekazać fundacji, to 25 cm. Przed ścięciem muszą być umyte, bez korzystania z odżywki. Następnie pleciemy je w warkoczyki , które ucinamy ok. 2 cm powyżej utrzymującej je gumki. Ścięte i wysuszone warkocze zawijamy w papier - z tak przygotowanym pakunkiem udajemy się na pocztę.
Peruki z naturalnych włosów zrobione w ramach akcji "Daj włos" rozdawane są później potrzebującym na podstawie wniosku refundacyjnego. W Gdańsku można się po nie zgłosić do sklepu przy ul. Garncarskiej 4. a
Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?