Pacjent zmarł po podaniu szczepionki? Rzecznik MZ: czekamy na weryfikację. Zgonów było więcej?

W opisie tej informacji wskazano, że pacjent miał: "gorączkę, spadek ciśnienia tętniczego, tachykardię, trzy razy wzywano ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego - red.)". Zaznaczono, że pacjenta nie hospitalizowano, nastąpiło zatrzymanie krążenia, a w konsekwencji zgon. Kim był zmarły?

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić zmarły to schorowany mężczyzna będący podopiecznym Powiatowego Domu Pomocy Społecznej w Ostrowinie. Miał ponad 70 lat. Czy szczepionka miała wpływ na zgon mężczyzny? To wyjaśnią specjaliści.

- Nie ma obecnie potwierdzenia, by śmierć była spowodowana COVID-19 - powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz odnosząc się do tej sprawy.

- Mówimy na razie o pewnym zbiegu czasowym zgonu i szczepienia - wyjaśnił. Podkreślił jednocześnie, że pacjent był osobą "bardzo schorowaną". - Czekamy na ostateczną weryfikację przez lekarza - zaznaczył rzecznik.

Zgonów po szczepieniach przeciw COVID-19 było więcej?

Jak informuje polsatnews.pl, w Norwegii analizowane są 23 zgony starszych osób, którym podano szczepionkę przeciwko COVID-19 firm Pfizer oraz BioNTech. - To może być tylko koincydencja, nie mamy jeszcze pewności - powiedział Steinar Madsen, dyrektor Norweskiej Agencji Medycznej. Do zgonów doszło u 23 osób powyżej 80. roku życia, które w Norwegii objęto szczepieniami przeciwko COVID-19 w pierwszej kolejności.

Do podobnej sytuacji doszło w Szwecji. Tam cztery starsze i schorowane osoby zmarły po przyjęciu szczepionki na Covid-19. - "Zmarłe osoby miały jakąś formę choroby podstawowej. Na razie nie widzimy związku przyczynowego między szczepieniem a śmiercią. Chcemy jednak dokładnie sprawdzić te przypadki" - oświadczyła Veronica Arthurson ze Szwedzkiej Agencji ds. Produktów Medycznych - czytamy na stronie Gazety Prawnej.