Do zdarzenia doszło w minioną środę. Tuż przed godziną 5 rano dyżurny komendy w Ząbkowicach Śląskich otrzymał informację telefoniczną od dyspozytora Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej. Z rozmowy wynikało, że skontaktował się z nim kierowca ciągnika siodłowego, który podczas wjazdu na drogę krajową nr 8, wjechał do przydrożnego rowu. Zadzwonił bezpośrednio do straży z prośbą o pomoc w wydostaniu pojazdu. Na miejsce jednak zamiast strażaków przyjechali policjanci.
-Kiedy 36-latek wysiadł z kabiny bardzo się zdziwił, że zamiast strażaków zobaczył umundurowanego funkcjonariusza prewencji. Policjanci już w pierwszej chwili po nawiązaniu rozmowy wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu. Po sprawdzeniu okazało się, że mieszkaniec powiatu warszawskiego miał w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu - informuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z ząbkowickiej komendy.
Mężczyzna został zatrzymany. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem, a grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów na długie lata.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?