Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Nowy napastnik w Śląsku Wrocław? Też Serb?

Mariusz Wiśniewski
Śląsk znalazł następcę dla Vuka Sotirovicia. Też będzie to Serb
Śląsk znalazł następcę dla Vuka Sotirovicia. Też będzie to Serb Janusz Wójtowicz
Jeżeli nie pojawią się jakieś komplikacje, piłkarski Śląsk pozyska dzisiaj nowego napastnika. - Niczego nie potwierdzam, ale też nie zaprzeczam - stwierdza krótko na samym początku rozmowy Krzysztof Paluszek, dyrektor ds. sportowych w klubie z Oporowskiej.

Włodarze Śląska nie chcą nic ujawnić, bo już raz tej zimy ogłoszono, że pewien piłkarz praktycznie jest już graczem wrocławskiej drużyny, a dzień później transfer upadł. Chodziło o Roberta Arzumanjana, który zamiast na Oporowską ostatecznie trafił do Jagiellonii Białystok. Teraz jednak sytuacja nie powinna się powtórzyć.

- Mamy swoje zasady i się ich trzymamy. Dopóki kontrakt nie będzie podpisany, nic nie ujawnimy - stwierdza Paluszek. Na koniec jednak stwierdza: - Mogę jedynie powiedzieć, że rzeczywiście jest szansa, że ktoś do nas dołączy, ale wszystko wyjaśni się dopiero w poniedziałek. Proszę o cierpliwość.

Sytuacja ze sprowadzeniem nowego napastnika zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po tym, jak na Cyprze wybuchła afera z Vukiem Sotiroviciem, wrocławscy włodarze zaczęli intensywnie penetrować piłkarski rynek. Do klubu z Oporowskiej lawinowo zaczęły też napływać oferty od menedżerów oferujących swoich graczy. Problemem jednak były wymagania finansowe. Menedżerowie oraz kluby, chcąc wykorzystać sytuację, w jakiej znalazł się Śląsk, mocno zawyżali żądania i cenę odstępnego.

Stąd też wrocławianie niemal od początku nastawili się na zagranicę, bowiem założyli, że z Polski z nikim nie da się porozumieć, nie przepłacając. Celem były kraje bałkańskie i jak udało nam się ustalić, jeżeli rzeczywiście uda się w poniedziałek sprowadzić do Śląska nowego napastnika, będzie to gracz właśnie z tej części Europy. Wrocławianie interesowali się między innymi reprezentantem Czarnogóry Radomirem Daloviciem z NK Rijeka. Czy to on dołączy do zespołu Oresta Lenczyka? Wszystko wyjaśni się dzisiaj.

Tymczasem po raz pierwszy po podpisaniu kontraktu ze Śląskiem zaprezentowali się dwaj młodzi Brazylijczycy - Dudu i Alexandre. Obaj wystąpili w sparingu przygotowującej się do sezonu w Młodej Ekstraklasie drużyny Śląska z drugoligowym Górnikiem Wałbrzych. Alexandre wypadł więcej niż poprawnie. Brazylijski napastnik w pierwszej połowie zdobył efektowną bramkę i dał Śląskowi prowadzenie.

W drugiej połowie rywale zdobyli dwa gole. Ale wówczas ponownie dał znać o sobie Alexandre - dostał piłkę na prawym skrzydle, dośrodkował do nadbiegającego Grzegorza Skrzypczaka i ponownie był remis. W samej końcówce spotkania Górnik zdołał zdobyć zwycięskiego gola. Dudu wypadł mniej efektownie, ale miał inne zadania. Spotkanie zaczął na prawej pomocy, a później został przesunięty do obrony.

- Jest za wcześnie, aby oceniać Brazylijczyków. Trzeba się cieszyć, że proces aklimatyzacyjny przebiega dobrze. Obaj chłopcy z pewnością mają potencjał, teraz musimy na spokojnie z nimi popracować - stwierdził po spotkaniu Łukasz Becella, trener zespołu Śląska występującego w Młodej Ekstraklasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto