Podopieczni wrocławskiego MOPS-u mieszkają także w ośrodkach naszego powiatu

Na terenie całej Polski rozsiani są podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu. Wszystko dlatego, że w samym mieście brakuje wolnych miejsc. Część z nich przebywa także w placówkach naszego regionu.

- Gmina Wrocław na swoim terenie ma 13 domów pomocy społecznej z 1116 miejscami, wszystkie miejsca są zajęte, a na umieszczenie oczekuje około 360 osób - tłumaczy Łukasz Kocur, Starszy Specjalista ds. Komunikacji i Kontaktów z Mediami z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu.

Właśnie dlatego MOPS wspomaga się placówkami spoza miasta. Potrzebujący umieszczani są m.in. w placówkach w powiatach wałbrzyskim i kłodzkim. Mieszkają, chociażby w ośrodkach w Ludwikowicach Kłodzkich, Podzamku i likwidowanym obecnie ośrodku, który mieści się na zamku w Szczytnej.

Są to ośrodki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, osób przewlekle somatycznie chorych czy osób niepełnosprawnych intelektualnie. Zgodnie z ustawą, osoby, które wymagają całodobowej opieki z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności, niemogące samodzielnie funkcjonować w codziennym życiu, którym nie można zapewnić niezbędnej pomocy w formie usług opiekuńczych, mają prawo do umieszczenia w domu pomocy społecznej. Muszą to być jednak placówki zlokalizowane jak najbliżej miejsca zamieszkania potrzebującego. Jeśli termin oczekiwania jest dłuższy, niż trzy miesiące, na wniosek takiej osoby może ona zostać skierowana do innej placówki, w której czas oczekiwania jest krótszy i nie przekracza ustawowych trzech miesięcy.

-W zależności od stanu zdrowia dane osoby kierowane są do odpowiedniego profilu domu, zarówno na terenie gminy, w której zamieszkują przed skierowaniem, jak również zgodnie z wnioskiem strony w domach pomocy społecznej na terenie całej Polski - mówi Łukasz Kocur.