Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy małej Weronice

Redakcja
Weronisia niedługo skończy trzy lata. Siedzi, nadal jednak nie chodzi
Weronisia niedługo skończy trzy lata. Siedzi, nadal jednak nie chodzi Karolina Barełkowsa
Weronisia Szewczyńska z Gniezna w czerwcu skończy trzy lata. Mimo że jest bardzo chora, to pogodna, radosna dziewczynka. Niewielkim kosztem możemy jej pomóc.

O tym, że dziewczynka przyjdzie na świat chora jej rodzice dowiedzieli się już w pierwszych tygodniach ciąży.
- Wiedzieliśmy, że dziecko będzie miało przepuklinę oponowo-rdzeniową, rozszczep kręgosłupa, wodogłowie - wylicza pani Izabela, mama Weroniki.
- O zrośniętym odbycie dowiedzieliśmy się już po porodzie - dodaje jej mąż Karol Szewczyński.

Wady, które wystąpiły u dziewczynki spowodowały, że ma ona niedowład kończyn dolnych, pęcherz neurogenny oraz stopy końsko-szpotawe.
- Weronisia nie chodzi. Nie wiemy czy kiedykolwiek stanie na nóżkach o własnych siłach. Lekarze nie robią nam nadziei, nie chcą nic obiecywać. Rehabilitant, który ćwiczył z córką wierzy, że będzie chodzić, tym bardziej, że ma czucie w bioderkach. Gorzej z nóżkami, których nie czuje - przyznaje pani Izabela.

Dziewczynka musi być regularnie rehabilitowana. Ćwiczenia raz czy dwa razy w tygodniu nie dawały oczekiwanych efektów. Dlatego też rodzice Weroniki zdecydowali się na prywatne zabiegi.

- W tym roku zakwalifikowaliśmy się na rehabilitację refundowaną przez NFZ - mówi pan Karol.

Na ćwiczenia z córką chodzi jej mama. Podczas dwu-, czasem trzygodzinnych ćwiczeń cały czas jest przy córce.
- Przyglądam się ćwiczeniom. By rehabilitacja przyniosła zamierzony efekt, ćwiczymy również w domu - przyznaje.

Codzienne i żmudne zajęcia dotąd nie zmęczyły dziewczynki. Choć jej rodzice przyznają, że czasem ma gorszy dzień.

- Weronisia ma 2,5 roku, waży tylko 9 kilogramów. Jest już po plastyce przepukliny oponowo-rdzeniowej, ma założony układ zastawkowy, wyłonioną stomię. W przyszłości czeka ją jeszcze plastyka odbytu - wylicza Izabela Szewczyńska. Obecnie co trzy godziny jest cewnikowana.

- Żebyśmy mogły wyjść ze szpitala musiałam się nauczyć cewnikować Weronikę - przyznaje.

Mimo tych wszystkich niedogonień Weronika to bardzo pogodne dziecko. Jej rodzice przyznają, że wielu osobom trudno uwierzyć, że ich córka jest chora. Faktycznie na pierwszy rzut oka nic na to nie wskazuje.

- Weronika jest bardzo ciekawa świata, zadaje nam mnóstwo pytań, uwielbia dzieci - wylicza Karol Szewczyńska.

Aby dziewczynka miała szanse na samodzielne życie w przyszłości potrzebne jest stałe leczenie. Oprócz rehabilitacji, która odbywa się na miejscu pani Izabela jeździ z córką na turnusy rehabilitacyjne.

- Do tej pory byłyśmy dwa razy. Teraz miałyśmy jechać, ale zrezygnowałyśmy ze względów finansowych. Koszt jednego wyjazdu to minimum cztery tysiące złotych - mówi ze smutkiem pani Iza.

Weronika jest podopieczną fundacji "Zdążyć z pomocą". Ma tam założone subkonto, na które można wpłacać środki, które w całości zostaną przeznaczone na jej leczenie - na sprzęt ortopedyczny, poprawę jej sprawności ruchowej oraz rehabilitację.

Pomoc dziewczynce nie musi nas wcale dużo kosztować. Wystarczy przekazać kwotę 1 proc. naszego podatku dochodowego. I tak, osoby, które chciałyby wspomóc dziewczynkę wypełniając zeznanie PIT, w rubrykę z numerem KRS powinny wpisać: 0000037904. Natomiast w kolejnej rubryce "informacje uzupełniające" - 9798 SZEWCZYŃSKA WERONIKA MARIA (drukowanymi literami).

Dodatkowe wpłaty można wpłacać na konto 41 12 40 10 37 1111 0010 1321 9362, z dopiskiem "9798 SZEWCZYŃSKA WERONIKA MARIA DAROWIZNA NA POMOC I OCHRONĘ ZDROWIA".

To nie jedyna możliwość, aby pomóc dziewczynce. Można również zbierać dla niej plastikowe nakrętki . W akcję już włączyła się Szkoła Podstawowa nr 9 w Gnieźnie.

- Osoby, które chciałyby nas wspomóc mogą przynosić nakrętki na adres: Roosevelta 92G /2, Gniezno - mówi pan Karol.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto