Hakuna matata to słowa, które słyszeli najczęściej podczas wyprawy. Oznacza to, że wszystko będzie dobrze. Na początku marca mgr Beata Buryta, dr Rafał Burytą oraz dr Maciej Burytą z Wydziału Kultury Fizycznej i Zdrowia Uniwersytetu Szczecińskiego zdobyli Kilimandżaro, najwyższą górę Afryki. Wyruszyli z z grupą, która liczyła 9 osób.
- Każdego dnia musieliśmy być przygotowani na różną pogodę, bo była ona nie do przewidzenia - mówi dr Rafał Buryta. - My na szczęście mieliśmy bardzo dobrą. To bardzo ważne, bo wyprawa była dla nas bardzo trudna. Nie chodzimy regularnie po górach i nie zdobywamy szczytów, więc nie mamy takiej wprawy jak inni. Ostatni dzień przed wejściem na szczyt emocje były tak duże, że nie mogliśmy zasnąć. Przed atakiem na szczyt czekała nas jeszcze medyczna akceptacja. Wyniki, które wtedy mieliśmy, w normalnych okolicznościach spowodowałyby, że od razu trafilibyśmy pod tlen. Na szczycie Kilimandżaro przebywaliśmy godzinę.
- Wyprawa na pewno była trudna, ale kilka dni wcześniej udało mi się wejść na inny szczyt i to był dla mnie test, po którym wiedziałam, że dam radę zdobyć Kilimandżaro - mówi Beata Buryta.
Najważniejsze, że cała uczelnia zaangażowała się w to, żeby przygotować flagę i dzięki temu na szczycie Kilimandżaro powiewała flaga szczecińskiej uczelni.
- Tego w historii Uniwersytetu Szczecińskiego nie było. Takie wydarzenia pomagają promować nie tylko naszą uczelnię, ale też Szczecin i Polskę - mówi prof. Waldemar Tarczyński, rektor Uniwersytetu Szczecińskiego - To pokazuje, że można realizować swoje pasje, marzenia i po godzinach studiowania robić coś naprawdę wyjątkowego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?