Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem z bezdomnymi kobietami w Malborku. Traktują areszt jak schronisko

R. Konczyński
Bezdomne kobiety zaczepiają przechodniów na ulicach Malborka, by... zatrzymała je policja. Wolą pobyt w ciepłym areszcie od umieszczenia w schronisku.

Malborska komenda policji ma problem z pijanymi, bezdomnymi kobietami. Te same trzy panie cyklicznie trafiają do aresztu, traktując go już niemal jak miejsce noclegowe. Kilka dni temu jedna z nich specjalnie awanturowała się na ulicy, wyzywała i zaczepiała przechodniów po to, by funkcjonariusze umieścili ją w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych w KPP.

Inna kobieta, też stała bywalczyni PdOZ, to dobrze wykształcona osoba. Potrafi położyć się na przystanku i prosić ludzi, żeby zadzwonili po policję. Jeśli to nie pomaga, też wszczyna awanturę.
- Na zgłoszenie o pijanej agresywnej osobie musimy podjąć interwencję, a skoro ona nie ma stałego miejsca zameldowania, to umieszczamy ją w areszcie - mówi nadkom. Andrzej Szramke, komendant policji w Malborku.

Wcześniej jednak patrol musi ją zawieźć do lekarza na wymagane rutynowe badanie.
- To są dla nas dodatkowe koszty [ciągłe wożenie bezdomnych do lekarza, a potem do aresztu - red.], ale przede wszystkim jest to naprawdę duży problem społeczny - dodaje Andrzej Szramke. - Fides nie przyjmie takiej osoby, bo jest schroniskiem dla mężczyzn. W Agape nie będą trzymać osoby pijącej.

Pozostaje więc nocleg w komendzie. W PdOZ policjant (zastępca dyżurnego KPP) zamienia się niemalże w pielęgniarza pijanej bezdomnej. Musi bacznie obserwować na kamerze monitoringu i sprawdzać za każdym razem, gdy wydaje ona z siebie niepokojące dźwięki. - W razie gdyby np. się zakrztusiła i coś by się stało, odpowiedzialność spadłaby przecież na nas - dodaje komendant.

SCHRONISKA DLA OSÓB BEZDOMNYCH W POWIECIE MALBORSKIM

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Malborku zapewnia, że problem pijanych osób bezdomnych jest mu dobrze znany, a kierowana przez niego jednostka na bieżąco reaguje na sygnały od policji czy ze szpitala.

- Jednym z naszych zadań jest zapewnienie schronienia i ubrania. Jeśli jednak osoba bezdomna nam odmawia, nie zgadza się na umieszczenie w schronisku, a często robi to z prozaicznego powodu: bo tam nie wolno pić, to my nie możemy nic zrobić. To nie są osoby ubezwłasnowolnione - mówi Jacek Wojtuszkiewicz, dyrektor MOPS. - Gdy w grudniu odbywało się badanie socjodemograficzne bezdomnych, niektóre osoby wręcz uciekały przed pracownikiem socjalnym.

Jedynym schroniskiem w powiecie malborskim, które przyjmuje kobiety, jest to prowadzone w Nowym Stawie przez stowarzyszenie Agape.
- Mamy 10 miejsc dla kobiet, ale gdy jest taka potrzeba, robimy dostawki. Zima jest okresem wyjątkowym, przyjmujemy także osoby pijane. Gdybyśmy więc dostali telefon z policji czy MOPS w Malborku, taka osoba mogłaby do nas trafić - mówi Grażyna Mąkosa, kierownik ośrodka Agape.

Oczywiście jeden warunek: musiałaby powstrzymać się od spożywania alkoholu...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto