Dzisiaj przed ratuszem w Radkowie zebrali się mieszkańcy i przewodnicy turystyczni, przeciwni poszukiwaniom uranu. Po drugiej wojnie światowej próbowano wydobywać tu rudę uranu.To jedno z czterech miast, które Australijczycy chcą wziąć pod lupę.
- Ludzie już prawie już o tym zapomnieli, że po wojnie szukano tu uranu. Przypomina o tym jedynie hałda ziemi. Po co teraz to odgrzebywać i narażać wszystkich dookoła - mówi Marian Gancarski, sołtys Wambierzyc, które także mają być objęte badaniami. To miejscowość bardzo atrakcyjna turystycznie. Do zabytkowej bazyliki pielgrzymują tysiące turystów.
- Gdy w świat pójdzie informacja, że szukają tu uranu turyści będą nas omijać szerokim łukiem - martwią się mieszkańcy.
Tymczasem spółka otrzymała już wstępne zgody na działalność poszukiwawczą.
- Niedawno pozytywną opinie w tej sprawie wydała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu - mówi Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. Sam nie jest przeciwnikiem badań.
- Od tego jeszcze nikt nie umarł - mówi i dodaje, że lepiej, by fachowcy dokładnie sprawdzili, co tak naprawdę kryje się pod ziemią na terenie gminy.
- Wolę wiedzieć na czym śpię - zaznacza.
Wiadomo już, że spółka otrzymała zgodę na odwiert o głębokości ok. 400 metrów w okolicach Ratna. Geolog Jan Wierchowiec, pełnomocnik australijskiej firmy zapewnia, że są to badania bezpieczne dla mieszkańców.
- Obecność uranu sprawdzać będziemy przede wszystkim za pomocą bardzo czułej aparatury, która w głąb ziemi wysyłać będzie impuls elektryczny. Odwiertów będzie niewiele, ale i tak nie będą żadnym zagrożeniem dla mieszkańców - podkreśla. Nie chce jednak zdradzić, po co tak naprawdę Australijczycy przeprowadzają te badania i co zamierzają zrobić z wynikami swojej pracy poszukiwawczej.
Na liście gmin, w której prowadzone będą badania są także Walim, Lubomierz i Stara Kamienica. W tej ostatniej gminie mieszkańcy protestowali w tej sprawie już dwa razy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?