Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sebastian i Michał tworzą kronikę Piasta Nowa Ruda (WYWIAD)

Damian Bednarz
Archiwum prywatne
Godziny spędzone w archiwum, spotkania z naocznymi świadkami wydarzeń. Wszystko po to, aby stworzyć świadectwo historii ukochanego klubu... O kronice opowiadają: Michał Uszpulewicz i Sebastian Piątkowski

Jak to się stało, że zaczęliście interesować się historią swojego klubu?

Michał Uszpulewicz: Odkąd pamiętam jednym z moich ulubionych przedmiotów w szkole była historia. Przede wszystkim jednak w mojej głowie zawsze królował sport, a piłka nożna przede wszystkim. Lubiłem czytać książki poświęcone historii klubów, rozgrywek; analizować stare składy drużyn i tabele mistrzowskie. Niezbędnym elementem była też miłość do Piasta, w którym obaj graliśmy od najmłodszych lat.

Pomysł, aby spisać historię piłkarskiego Piasta zrodził się na fali fascynacji pozycjami z serii „Kolekcja klubów” Andrzeja Gowarzewskiego, niezmiernie przeze mnie cenionego dokumentalisty piłkarskiego. Idąc tropem jego dokładności z relacjonowaniu sezon po sezonie, wydarzenie po wydarzeniu, piłkarz po piłkarzu historii zespołów doszliśmy z Sebastianem do wniosku, że Piast Nowa Ruda nie posiada żadnej kroniki, która byłaby napisana w ten sposób, aby nas zadowalała i aby można się nią pochwalić. Po prostu Piast na wierne spisanie swoich piłkarskich dziejów zasługuje i tyle.

Sebastian Piątkowski : Myślę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że to futbol nadaje sens mojemu życiu. Jest to moja pasja . Od dłuższego czasu z coraz większym sentymentem spoglądam w przeszłość, w czasy , gdy moją ukochaną dyscypliną nie rządziły pieniądze, a ceny piłkarzy nie oscylowały w granicach dwustu i więcej milionów euro... Sam zresztą wiesz, jak wiele przyjemności oraz satysfakcji dostarcza obcowanie z piłką nożną w stylu retro... Kronika Piasta to inicjatywa Michała, który przed rokiem rozpoczął zbieranie materiałów , a po pewnym czasie zaproponował mi współpracę . W istocie, praca , którą wykonuje Andrzej Gowarzewski jest dla nas pewnego rodzaju inspiracją . Pragniemy , by kronika klubu z ponad 70-letnią tradycją spisana została w sposób jak najbardziej rzetelny .

Podczas poszukiwań kronik znajduje się sporo bardzo wartościowych informacji. Które z wydarzeń „odkrytych przez Was” było Waszym zdaniem najważniejsze?

Michał: Zgodzę się, że znajdujemy wiele bardzo wartościowych informacji, o których do tej pory się nie mówiło i nie pisało. Są też takie, dzięki którym będziemy mogli sprostować omyłki, które znalazły się w poprzednich pracach o Klubie i były później bezmyślnie przepisywane, stając się niejako dogmatami i prawdami objawionymi.

Osobiście najwyżej cenię „odkrycie”, dzięki któremu możemy powiedzieć, iż Piast Nowa Ruda w jednym elemencie był pierwszy w Polsce. Naprawdę mnie to cieszy i jestem z tego dumny. Jednak treść tej „bomby” informacyjnej czytelnicy i sympatycy poznają dopiero gdy nadejdzie czas publikacji naszej pracy.

Sebastian : Co I rusz przekonujemy się, że sumienna praca procentuje . Wkładamy w nią serce, bo jak wspomniał Michał, jesteśmy związani uczuciowo z Piastem . Na tym etapie pracy nie chcemy jednak zdradzać pewnych informacji, do których dotarliśmy , apelując równocześnie o cierpliwość. Niezapomnianych wrażeń I niekiedy wzruszeń dostarczają nam rozmowy z byłymi piłkarzami Piasta. Sporym honorem jest dla nas możliwość poznania zawodników, którzy już w latach 50 ubiegłego stulecia reprezentowali barwy naszego klubu. To pewnego rodzaju podróże w futbolową przeszłość, inne , nie tylko futbolowe, realia...

Czym dla polskiego futbolu była Nowa Ruda czasów swojej świetności?

Michał: Trudno jednoznacznie stwierdzić. Nasze dokonania, choć dla nas stanowiące powód do wielkiej dumy, na tle całego kraju nie stawiają nas w panteonie wielkich firm piłkarskich. Myślę jednak, że na pewno futbolowa Nowa Ruda była swe rodzaju fenomenem i ciekawostką na skalę krajową - chłopaki z tak małej mieściny otarli się przecież o awans do I ligi, dzisiejszej ekstraklasy. Walczyli naprawdę dzielnie w sezonie 87/88, a do celu zabrakło tak niewiele. I czy zabrakło tylko umiejętności? To pytanie Nowa Ruda zadaje już sobie od prawie 30 lat.

Sebastian : Ekstraklasa była o krok... 30 lat temu o Piaście pisały wszelkie ogólnopolskie gazety sportowe, a bywało, że fragmenty spotkań naszego klubu pokazywano w telewizji. Czuję ogromny sentyment do tego okresu, bywałem na niemal każdym meczu Piasta. Z kolei w sezonie 1957 podczas barażowego spotkania o awans do II ligi z warszawską Polonią , przeprowadzana była...transmisja radiowa . Trener Czarnych Koszul, słynny Wacław Kuchar bardzo obawiał się Piasta, jak się później okazało- słusznie. Nie ma w naszym regionie klubu o zbliżonych osiągnięciach. Jest to dla nas powód do dumy, ale I pewnego rodzaju zobowiązanie. Nie wyobrażamy sobie, by historia Piasta spisana została w sposób pobieżny.

Jak wyglądają prace nad Waszą kroniką? Ile osób jest zaangażowanych, ktoś Was wspiera?

Michał: Zacznę od końca. Nasza załoga to dwie osoby: ja i mój druh Sebastian. Wsparcia w ścisłym tego słowa znaczeniu jeszcze nie szukaliśmy. Uważamy, że obronimy się dopiero swoją pracą, nie zaś jedynie samym pomysłem. Na efekt pracy trzeba będzie jeszcze poczekać.

Dużym wsparciem psychologicznym jest dla nas fakt, iż wiele osób, kibiców Piasta, popiera naszą inicjatywę. Wspiera nas dobrym słowem. Odwiedza nasz blog: historiapiasta.blogspot.com oraz stronę na Facebooku: Piast Nowa Ruda - Kronika.

Praca jest podzielona: Sebastian zajmuje się pisaniem, komponowaniem tekstów, spisywaniem wywiadów, przedstawianiem reportażów. On także będzie tym, który będzie kronikę pisał. Ja przede wszystkim trzymam pieczę nad blogiem i stroną na Facebooku, aby z ten sposób móc zainteresować jak największą rzeszę ludzi naszą ideą, ale także od nich w przyszłości spróbować wyciągnąć informacje o klubie, ciekawostki, przyjąć pomoc w rozszyfrowywaniu ludzi na fotografiach. Spisuję też mecz po meczu, sezon po sezonie w formie statystycznej dzieje zespołu.

Wspólnie natomiast oczywiście umawiamy się na spotkania z ludźmi i przeprowadzamy z nimi wywiady. Dzielimy się swoimi pomysłami. Razem układamy plan działania na zbliżające się tygodnie. Rozsyłamy także ankiety do zawodników i byłych zawodników z prośbą, aby przedstawili nam siebie - biogramy piłkarzy mają być jednym z elementów kroniki.

Sebastian : W istocie, praca nasza jest podzielona , jednakże znakomicie się uzupełniamy. Pokuszę się o stwierdzenie, że w pewnym stopniu zaangażowanie jednego z nas... pozytywnie inspiruje drugiego . Nie ma znaczenia przerzucanie ciężaru zasług , tworzymy dobrze rozumiejący sie duet.

Czy klub jest zaangażowany w pomoc ?

Michał: Klub nie jest zaangażowany w pomoc. Jednak wynika to przede wszystkim z tego, że działamy na tym etapie na własną rękę i dotychczas nie prosiliśmy Klubu o jakąkolwiek pomoc. Z rozmów z ludźmi, którzy są blisko klubu wiemy, że co do materiałów Klub ma niewiele do zaoferowania, gdyż nie troszczył się o zachowanie swojej spuścizny dla przyszłych pokoleń. W pozostałym zakresie, mam nadzieję, że działacze klubowi będą chętni, aby dzieje Piasta zostały należycie spisane oraz przedstawione i będą w stanie zaoferować nam pomoc o jaką w danym momencie poprosimy, zależnie od naszych potrzeb. Zastrzegam jednak, że nie chcemy od Klubu żadnej pomocy finansowej i nie liczymy na nią zupełnie.

Sebastian : Jak dotąd nie było żadnego odzewu ze strony klubu.

Który sezon w wykonaniu Piasta określilibyście mianem tego historycznego? Dlaczego?

Michał: Proszę pamiętać, że losy Piasta ścierają się także z losami nieistniejącego już klubu Górnika Słupiec. Połączenie kopalni i miast spowodowało, że od 1972 roku istnieje już tylko jeden klub. Dlaczego o tym wspominam? Dla mnie historyczny był sezon 1969 – 1970, w którym to sezonie oba kluby grały na III poziomie rozgrywkowym w lidze międzywojewódzkiej. Zdarzyło się to jedyny raz w historii, aby na tak wysokim poziomie rozegrane zostały derby noworudzko – słupieckie.

Sebastian : I to właśnie w Górniku Słupiec rozpoczynał swą imponującą karierę Tadeusz Nowak, należący do Galerii Sław Legii Warszawa. Trenerem słupieckiej drużyny był swego czasu Teodor Peterek, legenda chorzowskiego Ruchu , osobiście- mój ulubiony polski piłkarz. Derby noworudzko-słupieckie były sporym wydarzeniem w dziejach obu klubów . Wspomniałem wcześniej o historycznym awansie do ówczesnej drugiej ligi w roku 1957 oraz edycji 1987/88, zakończonej nieudanym podejściem do Ekstraklasy po przegranej rywalizacji z Jastrzębiem. Były to bez wątpienia złote lata noworudzkiego futbolu I będąc konsekwentnym- uważam te wydarzenia za najbardziej istotne.

Których zawodników wyróżnilibyście jako tych najlepszych w całych dziejach klubu?

Michał: Trudne pytanie. Odpowiem wymijająco: na tym etapie mojej, niepełnej jeszcze, znajomości dziejów klubu nie jestem w stanie wskazać tych najlepszych. Gdy przy okazji publikacji kroniki zostanę o to zapytany, będę miał już gotową odpowiedź.

Sebastian : Oczywiście, mam swoich faworytów , nie czas jednak jeszcze na tego typu deklaracje .

Na kiedy planujecie wydać publikację? Będzie ona ogólnodostępna?

Michał: Myślę, że realnym terminem zebrania materiałów, skondensowania ich w formę tekstu i tabel, dobrania atrakcyjnych zdjęć jest termin dwuletni. Pytanie na później, czy znajdzie się chętny do wydania wytworu naszej pasji. Chcielibyśmy, aby pozycja była ogólnodostępna. Jednak posiadamy także alternatywę w postaci subskrypcji kroniki połączonej z zakrojoną na szeroką skalę akcją informacyjną o takim właśnie sposobie sprzedaży.

Sebastian : W naszym założeniu, dwuletni okres pracy nad kroniką wydaje się być terminem jak najbardziej realnym . Jak będzie w istocie - czas pokaże.

Czym zajmujcie się na co dzień?

Michał: Jestem prawnikiem i prowadzę własną działalność gospodarczą w Wałbrzychu. Namiętnie pochłaniam książki o tematyce sportowej. Jestem szczęśliwym mężem i ojcem.

Sebastian : Ukończyłem wprawdzie politologię , jednakże nie jest to dziedzina życia, która pasjonuje mnie najbardziej... W chwili obecnej pracuję w Republice Czeskiej . Jak zapewne wiesz, pisuję tu I ówdzie . Oprócz wspólnej pracy nad kroniką Piasta pracuję również nad innym projektem. Będzie to wywiad- rzeka z jednym z najbardziej zasłużonych piłkarzy w dziejach naszego klubu. Retrospekcje legendy Piasta przy moim skromnym udziale...To jednak temat na inną okazję... Przelewanie myśli w formie pisemnej nigdy nie sprawiało mi trudności I z tym wiążę swoją przyszłość.

Skąd czerpiecie wiedzę?

Michał: Zaczęliśmy od gazet. Przeglądamy dostępne po II wojnie światowej periodyki regionalne. Gazety ogólnopolskie przydatne są tylko w przypadku występów Klubu w rozgrywkach na szczeblu centralnym. W innym przypadku mogą stanowić jedynie uzupełnienie. Gazety jednak, o czym trzeba pamiętać zawierały (i nadal zawierają) szereg błędów, które i tak innymi środkami będziemy starali się weryfikować. Chłoniemy również wiedzę z rozmów z byłymi piłkarzami Piasta i Górnika. Są to świetne spotkania. Widzimy ludzi pełnych pasji w swoich opowieściach o podbojach boisk. Wiele można się od nich dowiedzieć. Wszystko w miłej i serdecznej atmosferze.
Cennym źródłem są także notatniki, które były prowadzone niekiedy przez piłkarzy, częściej jednak przez trenerów i kierowników drużyn, zawierające składy, wyniki, daty meczów, też liczbę widzów i nazwisko sędziego. Kopalnia wiedzy, proszę mi wierzyć.

Sebastian : Wiedzę czerpiemy z prasy, nie tylko regionalnej. Wbrew pozorom, internet nie okazał się aż tak doskonałym źródłem wiedzy, jak można było sądzić. Skarbnicą wiedzy są rozmowy z byłymi zawodnikami Piasta , Górnika Słupiec, a także piłkarzami, którzy reprezentowali barwy innych klubów.

Czego Wam życzyć?

Michał: Czasu i wyrozumiałości najbliższych nam osób. Pasja, zaangażowanie i wiedza już są.

Sebastian : Czasu. Jeśli potrafisz sprawić, by doba miała 48 godzin, będę bardzo zobowiązany. Korzystając z okazji, chcielibyśmy serdecznie pozdrowić czytelników Panoramy Kłodzkiej. Zapraszamy do kontaktu z nami, oraz na mecze noworudzkiego Piasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowaruda.naszemiasto.pl Nasze Miasto