Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spłonęła trójka dzieci w Piechowicach na Dolnym Śląsku. Jest prawomocny wyrok w sprawie tragedii

Adrianna Szurman
Jest wyrok w sprawie tragedii w Piechowicach, gdzie w pożarze zginęła trójka dzieci
Jest wyrok w sprawie tragedii w Piechowicach, gdzie w pożarze zginęła trójka dzieci x-news/tvn
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał dziś (27 marca) prawomocny wyrok w sprawie tragedii w Piechowicach (powiat jeleniogórski). W grudniu 2017 roku w mieszkaniu na parterze spłonęła tam trójka dzieci w wieku 4, 5 i 8 lat. Tragedia wstrząsnęła opinią publiczną w całym kraju. Matka dzieci pójdzie do więzienia.

Choć Magdalena K. domagała się uniewinnienia i szansy na leczenie z uzależnienia od narkotyków, sąd nie miał wątpliwości, że to ona przyczyniła się do tragedii. Dziś Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podwyższył karę wymierzoną kobiecie przez sąd pierwszej instancji z 4 na 5 lat więzienia.

- Ja bym chciała, żeby została zniesiona ze mnie ta kara, ale jeżeli nie będzie, no to się dostosuję. Naprawdę żałuję tego co się stało - mówiła dziś łamiącym się głosem matka dzieci. - Niech mi sąd uwierzy, że ja bardzo tęsknię za swoimi dziećmi. Nie ma dnia, ani nocy w której ja o dzieciach nie myślę - przekonywała ściskając w dłoniach białą chusteczkę.

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze domagała się dla matki dzieci, które spłonęły w grudniu 2017 roku, 6 lat pozbawienia wolności. Dzisiejszy wyrok kończy sprawę tragedii w Piechowicach.

Dziś już wiadomo, w jakich okolicznościach rozegrał się jeden z największych dramatów ostatnich lat na Dolnym Śląsku. Matka zamknęła maluchy w pokoju od zewnątrz. Z okien wyjęła klamki, by nie mogły wyjść. Pokój oświetliła zniczami ukradzionymi z cmentarza, bo kilka dni wcześniej w mieszkaniu odcięto prąd. Dzieci do ostatnich chwil walczyły o życie. Nie zginęły w łóżkach. Ich ciała strażacy znaleźli pod drzwiami, pokoju z którego nie mogły się wydostać.

Ofiary tej tragedii to czteroletni Oskar, pięcioletnia Agnieszka i ośmioletni Dominik.

W sąsiednim, oddzielnym pomieszczeniu przebywał ojciec kobiety. Jak uznał sąd, matka nie powierzyła mu opieki nad dziećmi. Nie ma na to, żadnych dowodów, a nawet gdyby tak było, to ojciec kobiety mieszkał w oddzielnym pokoju, jest osobą starszą, niepełnosprawną, niedosłyszącą i cierpiącą na chorobę alkoholową. Zatem oczekiwanie, że to on miałby zająć się trójką małych dzieci nie umniejsza winy oskarżonej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto