Na spotkaniu pojawiło się około stu osób, a oprócz mieszkańców byli także przyjezdni z Dzierżoniowa, Długopola-Zdrój czy Dusznik-Zdroju. A dlaczego Szymon Hołownia odwiedził Kłodzko?
-Odwiedziłem Kłodzko dlatego, że nie zdążyłem tu przyjechać podczas kampanii, mimo że wielokrotnie zapowiadałem, że chciałbym przyjechać do Kłodzka, skończyłem na Dzierżoniowie, Świdnicy, a do Kłodzka się nie udało. Trzeba więc nadrobić zaległości i spotkać się z mieszkańcami i turystami w Kłodzku - mówił chwilę przed rozpoczęciem spotkania.
W jego trakcie były kandydat na prezydenta dziękował za oddane głosy. Zwrócił też uwagę, że w Kłodzku zanotował poparcie na poziomie 14 punktów procentowych, czyli mieszczące się w średniej krajowej.
-Nasz ruch naprawdę się rozrasta. W tej chwili mamy zarejestrowanych około 19 tysięcy osób. Po wyborach ta liczba wzrosła o cztery tysiące. Ludzie chcą działać, chcą się angażować i widzą, że to rzeczywiście ma sens. W Kłodzku uzyskałem prawie 14 procent głosów i popracujemy nad tym, żeby w przyszłych wyborach było ich 114 - mówił delikatnie "puszczając oko" Szymon Hołownia.
Były kandydat na prezydenta zachęcał także do wstąpienia do ugrupowania Polska 2050, które ma być odpowiedzą na aktualnie rządzących, a także prosił o wsparcie finansowe swojej inicjatywy. Jak mówił, prosi, chociażby o zlecenie stałe 20,50 zł. -Platformę już sfinansowaliście i nikt was o to nie pytał, tak samo jak PiS, PSL, Konfederację i Lewicę - mówił.
Na koniec spotkania Hołownia odpowiadał na pytania przybyłych, a także podpisywał i sprzedawał swoje książki.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?