Tarnów rozpoczyna procedurę administracyjną, która pozwoli nabyć miastu spaloną kamienicę przy Rynku. Ma w niej działać Pasaż Odkryć

Kamienica obok Wielkich Schodów straszy swoim wyglądem mieszkańców i turystów od ponad dziesięciu lat. W 2009 roku doszło w niej do pożaru, w którym życie straciły dwie osoby.

Od tragicznego zdarzenia minęło już sporo czasu, a ze zniszczonym budynkiem praktycznie nic nie zrobiono. Kamienica jest własnością kilku osób. Najpierw próbowali ją oni sprzedać, a gdy to nie wypaliło, rozważali jej remont i rozbudowę m.in. pod mieszkania. I te plany jednak nie zostały zrealizowane.

Od kilku lat rozmowy z właścicielami obiektu w sprawie nabycia nieruchomości prowadziły władze Tarnowa. Początkowo miasto rozważało utworzenia tam Centrum Dialogu. Później pojawił się pomysł, aby obiekt przebudować pod potrzeby Pasażu Odkryć.

- Pasaż Odkryć już wymaga rozbudowy, bo jest bardzo popularnym miejscem w Tarnowie, a przy okazji rozwiązalibyśmy wstydliwy problem spalonej kamienicy - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Miasto podejmowało kilka prób negocjacji z właścicielami zniszczonej kamienicy, jednak żadna z nich nie zakończyła się oczekiwanym przez obie strony kompromisem. Teraz rozpoczęło procedurę wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla inwestycji zakładającą remont kamienicy i dostosowanie jej do potrzeb Pasażu Odkryć.

- Otwiera nam to drogę do nabycia tej nieruchomości - zaznacza prezydent Tarnowa.

Po uprawomocnieniu takiej decyzji rzeczoznawca wyceni wartość rynkową kamienicy i następnie wydana będzie decyzja o nabyciu obiektu, a jego właściciele otrzymają odpowiednie odszkodowanie.

- Tak jak się buduje drogi, jest specustawa, na podstawie której wydawana jest decyzja ZRID, określa się parametry drogi i na mocy decyzji administracyjnej inwestor, czyli miasto, gmina czy powiat wchodzi we własności i właścicielowi wypłaca się odszkodowanie. I analogicznie, dla celu publicznego można zastosować taką metodę, a Pasaż Odkryć jest celem publicznym - podkreśla Roman Ciepiela.

Właściciele w takim przypadku mogą się jednak nie zgodzić z wysokością zaproponowanego odszkodowania i odwoływać się od tej decyzji do sądu.

Miasto na wykup nieruchomości zapisało już w Wieloletniej Prognozie Finansowej - 2 mln zł.