Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To był nerwowy weekend. W Kłodzku odwołano już alarm przeciwpowodziowy

Damian Bednarz
Damian Bednarz
Robocze spotkanie ojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego w Bystrzycy Kłodzkiej. Od lewej:  mł. bryg. Tomasz Wójtowicz, który pełni obowiązki komendanta PSP w Kłodzku, Michał Dworczyk, wojewoda Jarosław Obremski i Mariusz Przybylski - dyrektor RZGW we Wrocławiu
Robocze spotkanie ojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego w Bystrzycy Kłodzkiej. Od lewej: mł. bryg. Tomasz Wójtowicz, który pełni obowiązki komendanta PSP w Kłodzku, Michał Dworczyk, wojewoda Jarosław Obremski i Mariusz Przybylski - dyrektor RZGW we Wrocławiu fot. Michał Dworczyk FB
Ponad 100 interwencji strażackich odnotowano w miniony weekend. Wszystko z powodu zagrożenia powodziowego, które panowało w powiecie kłodzkim.

Na tę chwilę (poniedziałek, godz. 12.30) w trzech miejscowościach obowiązują stany alarmowe na rzekach. Są to: Żelazno, Krosnowice i Stronie Śląskie. W wielu miejscowościach notuje się spadek poziomu wód. Sprzyja temu pogoda, ponieważ w wielu miejscach powiatu kłodzkiego wyszło słońce, a synoptycy zapowiadają ocieplenie. Zmęczeni mieszkańcy mogą w końcu odetchnąć z ulgą. To ważne wiadomości, także w kontekście zbliżających się wakacji.

- Chciałbym poinformować wszystkich wczasowiczów i ich rodziny, że nikomu nic nie grozi. Żadne pensjonaty i hotele nie znajdują się na terenach zalewowych - mówi starosta Maciej Awiżeń.

Trudny weekend

Przez opady deszczu, które spowodowały wezbranie rzek w powiecie kłodzkim, w sobotę po południu burmistrz Michał Piszko ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe dla miasta. Godzinę później taką samą decyzję dla powiatu kłodzkiego podjął starosta Maciej Awiżeń. W sobotnie popołudnie stany alarmowe przekroczone były na siedmiu rzekach, a w kilku miejscach w regionie rzeka wystąpiła z koryta. Tak było m.in. na ulicy Skośnej w Kłodzku. Miejscowe podtopienia miały także miejsce w Krosnowicach.

Na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kłodzku tłumnie pojawiali się mieszkańcy, którzy wspierani przez 22. Karpacki Batalion Piechoty Górskiej, pakowali worki z piaskiem i rozwozili jej w newralgiczne miejsca w mieście. Jak podaje burmistrz Piszko, w sumie do worków trafiło 121 ton piasku. Około godziny 3 w nocy z soboty na niedzielę poziom rzek zaczął opadać, by znów podnieść się w niedzielę.

-W sobotę zostało ogłoszone pogotowie przeciwpowodziowe dla całego powiatu kłodzkiego. Z 14 gmin powiatu, trzy ogłosiły alarm powodziowy. Były to: miasto Kłodzko, gmina Kłodzko i Bystrzyca Kłodzka. Dziś (poniedziałek - przyp. red.) jesteśmy w fazie absolutnego wygaszania problemu. W sumie odnotowano 55 podtopień piwnic, zabezpieczono 22 gospodarstwa domowe, miały miejsce 402 wiatrołomy i ponad 100 interwencji strażackich. Nie mam informacji, żeby woda wlała się komuś do mieszkań - podsumował miniony weekend starosta Maciej Awiżeń.

Strażacy wypompowywali wody z piwnic, a także pomagali mieszkańcom w walce z żywiołem.

-Nasze interwencje polegały na tym, że musieliśmy podkopywać posesje. Pomagaliśmy ludziom zabezpieczać piwnice, żeby ta woda się do nich nie wlewała. Nasze działania polegały także na udrożnianiu przepustów, które są zbyt małe, więc drzewa i krzaki, które się tam zbierają, zatykają te przepusty - podsumował akcje strażaków mł. bryg. Tomasz Wójtowicz, który pełni obowiązki komendanta PSP w Kłodzku.

WEEKENDOWE STANY RZEK NA ZDJĘCIACH, ZOBACZ:

Wójt Zbigniew Tur i burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma na tamie w Międzygórzu

Sytuacja powodziowa w powiecie kłodzkim. Poziom rzek spada [ZDJĘCIA]

Włodarze apelują do Wód Polskich i zwracają uwagę na problemy

W związku z zagrożeniem w poniedziałkowy poranek w Bystrzycy Kłodzkiej doszło roboczego spotkania wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego. Obecni na nim byli. m.in. minister Michał Dworczyk, wojewoda Jarosław Obremski czy starosta Maciej Awiżeń. W jego trakcie apelowano do obecnych przedstawicieli Wód Polskich o wsparcie. Na poważny problem zwróciła uwagę burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma.

- Mam prośbę o to, żeby znaleźć pieniądze na modernizację tamy w Międzygórzu. Żeby otworzyć śluzy, potrzebnych jest 6 mężczyzn, często są to strażacy z OSP. A tymczasem można wykonać modernizację. Potrzebny jest milion złotych na modernizację, dzięki której będzie można to robić elektronicznie. Myślę, że dzięki dzisiejszemu spotkaniu ten milion złotych znajdzie się, ponieważ jest to niebezpieczna praca przy tak wezbranych wodach – mówiła Renata Surma.

Na niezwykle istotny fakt uwagę zwrócił także starosta Awiżeń, który poruszył kwestię zaniedbywaną przez lata.

- Mam poważny apel do Wód Polskich, żeby zająć się wieloletnimi zaniedbania w wycinaniu drzew i krzaków w korytach, które później porwane przez silny nurt zalegały pod mostami i zaczynały się poważne rzeczy. Jeśli most jest zatkany, woda wylewa się ponad nim i zagraża mieszkańcom. To jest bardzo ważne, bo część tych zniszczeń spowodowana była właśnie tym – mówił Maciej Awiżeń.

Mieszkańcy, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, mogą zwracać się o zapomogę w wysokości do sześciu tysięcy złotych.

-Jestem przekonany, że w ciągu kilku dni ta pomoc trafi do potrzebujących -mówił Michał Dworczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto