To były hity: Pisarz Mirosław Sośnicki - wspomnienie zabawek z PRL-u

– Relikty dawnych czasów wspominam przez pryzmat dzieciństwa i rzeczy, które wówczas wydawały mi się ważne - mówi Mirosław Sośnicki, powieściopisarz.
Jednym z takich pamiętnych przedmiotów były łyżwy przypinane do butów. - Bardzo lubiłem chodzić na ślizgawkę. Przypinałem łyżwy kluczykiem, a koledzy zazdrościli mi sprzętu - dodaje z uśmiechem mieszkaniec Jugowic.
Pan Mirosław pamięta również, że razem z kolegami z podwórka marzyli o posiadaniu skórzanej piłki nożnej. Niestety, taki zbytek był niedostępny. Rodzice obiecali chłopcu piłkę i zapalony sportowiec czekał na realizację marzenia cierpliwie. - Mama przywiozła mi ze Świdnicy gumową zabawkę. Po półgodzinnej grze mój prezent pękł, przez co długo i donośnie rozpaczałem - wyznaje prozaik.
Krótkie życie piłki opłakano i pochowano ją z należnymi honorami. Dziś gumową zabawkę można kupić w każdym kiosku, a przed laty mieszkańcy Żarowa, gdzie mieszkał pan Mirosław, po takie zakupy wybierali się do Świdnicy a nawet Wrocławia.
Ostatnim, mile wspominanym reliktem dawnej epoki są meble. Solidnie wykonane szafki stoją w piwnicy i służą nadal.

Zachęcamy Czytelników do nadsyłania zdjęć przedmiotów codziennego użytku sprzed lat. Będziemy je publikować w gazecie. Zdjęcia można nadsyłać na adres: Rynek 13, 58-300 Wałbrzych lub mejlem: [email protected]. Natomiast w wakacje organizujemy z Muzeum w Wałbrzychu wystawę, na której będzie można nie tylko podziwiać starocie, ale również sprawdzić, jak działały. Jeśli macie ochotę pożyczyć na wystawę jakiś swój gadżet, skontaktujcie się z nami.

Ma 2 tysiące zdjęć wielkich tego świata
Wałbrzyski kolekcjoner ma imponujące zbiory
Wspomnienie pierwszych komputerów
Leszek Orpel wspomina jeansy i malucha
Skarby wykopane z ziemi

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 30 kwietnia 2012.