Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Torunianie będą płacić więcej za śmieci! To efekt porozumienia z Bydgoszczą  

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Tak wygląda spalarnia śmieci w Bydgoszczy.
Tak wygląda spalarnia śmieci w Bydgoszczy. Tomasz Czachorowski
Po kilkumiesięcznym sporze władze Bydgoszczy i Torunia porozumiały się w sprawie dostaw śmieci z drugiego z tych miast do spalarni w pierwszym. Wzrosły opłaty za tę usługę. Oznacza to wyższe stawki za wywóz śmieci dla mieszkańców Torunia. Ile wyniesie podwyżka?

Obejrzyj: Tak wygląda Toruń z Oka Kopernika na Jordankach

od 16 lat

Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wypowiedział porozumienie z 2009 roku, na mocy którego śmieci z Torunia były dostarczane do tamtejszej spalarni. Wskazał na jego wady prawne. Tak naprawdę chodziło o koszty transportu śmieci do spalarni prowadzonej przez bydgoską spółkę ProNatura. Ta od 1 stycznia zaczęła naliczać nowe, znacznie wyższe stawki za odpady z Torunia dostarczone do spalenia.

Wzrost opłaty za śmieci w Toruniu

Prezydent Torunia Michał Zaleski zaprotestował. Spór władz obu miast trafił do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Ta zaleciła negocjacje, które zakończyły się przyjęciem projektu nowego porozumienia w sprawie dostaw śmieci z Torunia do spalarni w Bydgoszczy. Do końca marca mają go zatwierdzić rady obu miast, toruńska - podczas swej nadzwyczajnej sesji 30 marca. Potem dokument zostanie podpisany przez prezydentów Torunia i Bydgoszczy. O osiągnięciu porozumienia prezydent Zaleski poinformował podczas środowej konferencji prasowej (22 marca).

Polecamy

W efekcie porozumienia z prawie 19 mln zł do nieco ponad 26 mln zł wzrosną roczne koszty dostawy toruńskich śmieci do bydgoskiej spalarni. W tej różnicy kryją się koszty transportu, które w swoich wydatkach musi teraz uwzględnić Toruń. Będzie to dokładnie 166,58 zł za tonę śmieci dowiezionych do spalenia.

Co to oznacza dla mieszkańców Torunia? Wzrost opłat za odbiór śmieci.

- Zakładamy, że wyniesie około 6 zł na osobę miesięcznie - mówił prezydent Zaleski.

- Dzisiaj mieszkanki i mieszkańcy Torunia wnoszą opłaty w wysokości 14 i 15 zł. Będziemy oczywiście pracować nad tym, aby chociaż o złotówkę lub 50 groszy udało się zmniejszyć ten rozmiar podwyżek. Musimy jednak pamiętać, że ten system musi się rozliczać wewnętrznie, czyli opłaty, które zbierzemy, musimy przeznaczyć na odbiór i zagospodarowanie odpadów.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że podwyższona opłata za śmieci będzie odczuwalna dla portfela mieszkańców Torunia?

Nowe stawki ma w kwietniu zatwierdzić Rada Miasta. Zaczęłyby obowiązywać od 1 czerwca.

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Porozumienie z Bydgoszczą: gdyby nie ono, byłoby jeszcze drożej

Mimo wzrostu kosztów prezydent Zaleski jest zadowolony z nowego "śmieciowego" porozumienia z Bydgoszczą. Jego brak oznaczałby narzucenie komercyjnych stawek przez ProNaturę. Przy nich Toruń rocznie za dostawę śmieci do spalarni płaciłby nie około 26 mln zł, ale 32,5 mln zł. To oznaczałoby oczywiście większą, niż jest planowana, podwyżkę stawek za wywóz śmieci dla torunian.

W projekcie porozumienia uporządkowano także kwestię rozliczania usług. Będzie się to odbywało w formie dotacji. Wskazano także, że spalarnia będzie zagospodarowywać wyłącznie śmieci z gminnych systemów gospodarki odpadami, a nie te odbierane komercyjnie. Określono też rodzaj odpadów kierowanych do spalenia (do tej pory było to około 20 procent tzw. odpadów bezpośrednich i 80 procent odpadów po przetworzeniu, teraz ma to być stosunek 63:37).

Polecamy

W projekcie porozumienia znalazł się też punkt mówiący o tym, że spór w sprawie porozumienia z 2009 roku rozstrzygnie sąd.

- Umówiliśmy się, że rozstrzygnięcie sądu będzie wiążące. Czyli, jeżeli sąd rozstrzygnie, że nie było podstaw do zrywania porozumienia z 2009 roku, to wtedy oczywiście do niego wrócimy. W sposób cywilizowany, a więc z uwzględnieniem także tego, co wynika z nowego porozumienia – wyjaśnił prezydent Zaleski.

Swoje zastrzeżenia do porozumienia z 2009 roku władze Bydgoszczy opierają na opinii, którą zamówiły w jednej z kancelarii prawniczych. Z kolei Regionalna Izba Obrachunkowa, na którą również się powoływały, wyjaśniła, że nie jest organem właściwym do rozstrzygnięcia o ważności porozumienia. O nie władze Torunia wystąpiły do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Spór o śmieci: Bydgoszcz zwróci Toruniowi nadwyżkę

Toruń będzie się też domagał od ProNatury zwrotu nadwyżki z opłat za dowóz śmieci do spalarni uiszczonych między początkiem stycznia a końcem marca. Były naliczane według komercyjnych stawek. Prezydent Bruski zapowiedział, że nadwyżka zostanie zwrócona.

Polecamy

O osiągnięciu porozumienia w sprawie śmieci dostarczanych do spalarni poinformował także, tego samego dnia, wiceprezydent Bydgoszczy Michał Sztybel.

- Naszym celem były dwie kwestie. To zabezpieczenie działania zgodnego z prawem i zabezpieczenie interesu mieszkańców Bydgoszczy - tak, żeby każde miasto płaciło za przygotowanie swoich odpadów do transportu i sam transport. Dzięki osiągnięciu takiego porozumienia za pewien czas będzie można powiedzieć, że Bydgoszcz i Toruń mają najlepszą sytuację w gospodarce odpadami w Polsce - stwierdził wiceprezydent Sztybel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto