Do nietypowej sytuacji doszło w Strzegomiu, gdzie Nysa Kłodzko mierzyła się z miejscowym AKS-em, będąc gospodarzem tego spotkania. Wszystko dlatego, że boisko znajdujące się przy ulicy Kusocińskiego w Kłodzku, nie nadawało się do gry. Z tego powodu już w tygodniu poprzedzającym spotkanie podjęto decyzję, że mecz nie będzie przełożony, a rozegrany właśnie na boisku rywala kłodzczan. Do Strzegomia Nysa wyjechała w dość okrojonym składzie, a z powodu zbyt dużej ilości żółtych kartek nie mogli zagrać: Łukasz Tracz, Bartosz Mróz oraz Tomasz Pierzchalski.
AKS, który jest jedną z najmocniejszych drużyn ligi, już w szóstej minucie gry objął prowadzenie za sprawą gola Adriana Zielińskiego. Dwadzieścia minut później było już 2:0 za sprawą celnego uderzenia Rolanda Emeki. Nysa podobnie jak przed tygodniem zagrała słabą pierwszą połowę i o ile w Pieszycach można było liczyć na odwrócenie losów gry, to mecz w Strzegomiu tyle optymizmu już nie przynosił. Chociażby ze względu na klasę rywala.
Nadzieje odżyły chwilę po przerwie, gdy w 52. minucie meczu na listę strzelców wpisał się Mikołaj Kotfas. Od tej pory Nysa przeważała, próbując doprowadzić do remisu. Losy meczu rozstrzygnęły się w okolicach 70. minuty, kiedy ku zdziwieniu zawodników z Kłodzka sędzia nie odgwizdał rzutu karnego, a po chwili pokazał drugą żółtą kartkę, a w efekcie czerwoną Jakubowi Kierkiewiczowi. W końcówce spotkania Marcin Morawski zdobył gola na 3:1, którym ustalił wynik spotkania.
Teraz przed Nysą kolejny mecz wyjazdowy. Gracze trenera Konowalczyka zmierzą się w Żernikach z tamtejszym Piastem. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę o godzinie 16.
Nie udał się wyjazd Unii Bardo do Oławy. Zawodnicy trenera Tomasza Zielińskiego przegrali z Moto-Jelczem 0:2. Decydujące gole padły w ostatnich dwudziestu minutach meczu, a strzelali je Jakub Kulczycki i Mateusz Dobkowski. W kolejnej kolejce Unia zmierzy się na własnym boisku z Orłem Lubawka. Mecz rozpocznie się o godzinie 15 w sobotę.
Przegrał także Orzeł Ząbkowice Śląskie, który uległ w Wielkiej Lipie tamtejszemu Sokołowi. Gola na wagę trzech punktów zdobył w doliczonym czasie pierwszej połowy Konrad Grudziński. Teraz przed zawodnikami Rafała Markowskiego trudne starcie, ponieważ na własnym stadionie podejmą wicelidera Bielawiankę Bielawa. Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 15.
W tej kolejce pauzował Piast Nowa Ruda, który w sobotę wyjedzie do Dzierżoniowa, gdzie zagra z liderem rozgrywek. Początek w sobotę o godzinie 15.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?