-Wiadomo, że takie kaleczenie drzew jest działaniem negatywnym. Narusza się zewnętrzną warstwę, która chroni wnętrze pnia przed szkodliwym działaniem. To jest wiedza powszechna. Dziwi mnie to, że wizytówka miasta, jaką jest twierdza, pozwala sobie na coś takiego. Przecież to miejsce stanowi wizytówkę turystyczną miasta – mówi nasz Czytelnik, który pragnie zachować anonimowość.
Na zdjęciach wyraźnie widać, że w drzewa wbito haki podtrzymujące platfmory, na których znajduje się tor przeszkód, a także gwoździe, dzięki którym zamocowano siatkę. A przecież można było to zrobić inaczej…
Nasz czytelnik domaga się usunięcia tych mocowań i szybkiego ratowania drzew.
-Wiadomo, że tego typu rzeczy robi się w stanie zimowego uśpienia, więc trzeba działać szybko. Ten przykład pokazuje, że władze tego miejsca nie mają świadomości czasów, w których żyjemy. A przecież tak dużo mówi się o pożytecznej roli drzew. Tym sposobem za jakiś czas one mogą po prostu uschnąć – mówi Czytelnik.
Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do władz Parku Linowego (ostatni raz w środę 20 stycznia). Niestety do chwili publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane przez nas pytania. W przypadku otrzymania e-maila, tekst zaktualizujemy.
Zobacz zdjęcia nadesłane przez Czytelnika:
Trzecia fala - ważne zmiany