Ratownicy górscy z regionu wałbrzyskiego pozostali bez psów ratowników. Owczarek niemiecki o imieniu Roy, który przez długie lata niósł pomoc turystom i narciarzom ma już 14 lat i jest na zasłużonej emeryturze. Niedawno natomiast zdechł drugi z psów-ratowników. Przyczyną zgonu owczarka niemieckiego o imieniu Łobuz, były komplikacje zdrowotne, których nabawił się w trakcie akcji ratunkowej. Wysłano go w okolice Zielonej Góry, na poszukiwanie zaginionej osoby. W trakcie akcji poszukiwawczej pies wszedł na teren skażony chemikaliami i zaczął chorować. Mimo to nadal pełnił służbę. Na kupno następców Roya i Łobuza, ratownicy wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR potrzebują 2 tysiące złotych. Na razie udało im się zebrać 500 zł. Pieniądze podarowali właściciele pensjonatu w Rzeczce.
– Służące u nas psy, muszą pochodzić z hodowli i posiadać rodowód – wyjaśnia Mariusz Rzepecki, zastępca naczelnika wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR. – Jesteśmy już wstępnie umówieni z hodowcą owczarków niemieckich na kupno dwóch szczeniaków, które mają przyjść na świat za trzy miesiące.
Jeśli uda się zebrać pieniądze na ich kupno, już latem przyszłego roku psy zostaną przeszkolone i będą mogły rozpocząć służbę w GOPR. Datki na kupno psów-ratowników można wpłacać na konto wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR:
Bank Zachodni WBK S.A. O/Wałbrzych 29 1090 2271 0000 0005 8400 0575
Dopisek: Pies Ratownik
Informacje na ten temat można także uzyskać w siedzibie wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR przy ul. Poznańskiej 6 w Wałbrzychu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?