Stało się to w sobotę (29 kwietnia). - To, że tu jesteśmy jest ważne z wielu powodów. Oczywiście zimą czy wczesną wiosną także na drogach można spotkać motocyklistów, ale jest nas znacznie mniej – mówi Mirosław Bartoszek, motocyklista z Lublina, uczestnik zlotu. - Chcemy przypomnieć o naszej obecności i uczulić na nią innych użytkowników dróg. Ważne jest zatem to, aby nas zobaczono. Także po to zorganizowano ten zlot.
Hobby, które nas uskrzydla
Uczestnicy przedsięwzięcia podkreślają, że w Zamościu i Radecznicy oficjalnie zainaugurowano właśnie tegoroczny sezon motocyklowy.
- To dla nas także bardzo ważne – podkreślał jeden z uczestników zlotu. - Mamy takie hobby i ono wielu z nas po prostu uskrzydla. Liczy się też dobra zabawa. A tej na pewno dzisiaj i jutro nie zabraknie.
Z zamojskiego Runku Wielkiego motocykliści wyruszyli przez Szczebrzeszyn do Radecznicy. O godz. 15 zaplanowano tam mszę w kaplicy na wodzie. Podczas zlotu zaplanowano m.in. koncerty zespołów Overbuzz, Seeking Dreams, Navahee i Fire Lbl. Rozpoczną się one o godz. 18 i potrwają aż do północy. W programie również liczne konkursy i licytacje charytatywne.
Podsumowanie zlotu
To nie wszystko. Zakończenie zlotu zaplanowano w niedzielę (30 kwietnia, ok. godz. 12). Wtedy odbędzie się podsumowanie zlotu. Na pewno nie zabraknie wówczas podziękowań i wielu ciepłych słów.
Organizatorzy spodziewali się, że na to dwudniowe wydarzenie przybędzie od 700 do 900 motocyklistów. Sądząc po tym co zobaczyliśmy na Rynku Wielkim może ich być znacznie więcej.
Zlot organizują wspólnie Violetta Muszyńska, Rafał Kowalik i Dawid Sasiela.
Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?