Wiemy, kto może znaleźć pracę w tym roku w powiecie ropczycko-sędziszowskim

Na Podkarpaciu przeprowadzono badanie „Barometr zawodów 2017”. W całym powiecie ropczycko-sędziszowskim będzie zapotrzebowanie szczególnie na 35 grup zawodów.

„Barometr zawodów 2017” to prognoza, która ma charakter ekspercki. - Tworzona jest dla każdego powiatu przez pracowników powiatowych urzędów pracy, w tym pośredników pracy, doradców zawodowych, osoby odpowiedzialne za współpracę z przedsiębiorcami i za organizację szkoleń, a także asystentów EURES i liderów klubów pracy - wyjaśnia Krzysztof Powrózek z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.

Analizując wyniki badania dla poszczególnych powiatów, to w tym roku w powiecie ropczycko-sędziszowskim w cenie będą szczególnie m.in. blacharze i lakiernicy samochodowi, cieśle i stolarze budowlani, cukiernicy, elektromechanicy i elektromonterzy, fizjoterapeuci i masażyści, kierowcy samochodów ciężarowych, mechanicy maszyn i urządzeń, operatorzy obrabiarek skrawających, przedstawiciele handlowi.

- To zawody, w których w tym roku nie powinno być trudności ze znalezieniem pracy, bo zapotrzebowanie pracodawców będzie w ich przypadku duże, a podaż pracowników chętnych do podjęcia zatrudnienia i mających odpowiednie kwalifikacje - niewielka - tłumaczy Krzysztof Powrózek.

Instytut Pracy i Spraw Socjalnych prognozuje z kolei dla całego Podkarpacia wzrost zapotrzebowania do 2022 roku na cztery grupy zawodów.

- Największe będzie na specjalistów. Nieco mniejsze wzrosty mogą dotyczyć w kolejności: sektora usług (pracowników usług osobistych i sprzedawców), operatorów i monterów maszyn i urządzeń oraz techników (technicy i inny średni personel). Praktycznie na tym samym poziomie będzie pozostawało zapotrzebowanie w przypadku kadry kierowniczej (przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy) oraz robotników przemysłowych i rzemieślników - twierdzą autorzy najnowszego rankingu zawodów nadwyżkowych i deficytowych w województwie podkarpackim.

Małgorzata Sacewicz - Górska z ManpowerGroup zwraca uwagę, że obecnie aż 45 proc. pracodawców w Polsce ma problemy z pozyskaniem pracowników. To najwyższy wynik od ostatnich sześciu lat. - W zestawieniu globalnym, obejmującym 43 państwa na całym świecie, nasz kraj znalazł się w pierwszej połowie, prześcigając jednocześnie średnią globalną. Na szczycie grup zawodowych obarczonych największym niedoborem talentów uplasowali się wykwalifikowani pracownicy fizyczni, inżynierowie oraz kierowcy - mówi M. Sacewicz - Górska.