Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wizyta u lekarza obowiązkowo

Monika Krężel
O chorobach kobiecych, nowotworach, badaniach kontrolnych z dr. nauk med. Sylwią Jędruś, onkologiem radioterapeutą, kierownikiem Kliniki Ginekologii Onkologicznej w Instytucie Onkologii w Gliwicach rozmawia Krystyna ...

O chorobach kobiecych, nowotworach, badaniach kontrolnych z dr. nauk med. Sylwią Jędruś, onkologiem radioterapeutą, kierownikiem Kliniki Ginekologii Onkologicznej w Instytucie Onkologii w Gliwicach rozmawia Krystyna Bochenek.

Co każda kobieta powinna wiedzieć o raku? Co zależy od nas samych, jak powinnyśmy dbać o siebie?

Każda kobieta powinna zdać sobie sprawę z tego, że tak samo, jak o swój wygląd zewnętrzny, powinna troszczyć się o swój organizm, powinna wiedzieć, że wiele zależy od stylu życia czy środowiska, w jakim żyje. Musimy pamiętać, że wizyta u ginekologa jest tak samo niezbędna, jak dla niektórych wizyta u fryzjera, kosmetyczki czy dentysty.

Nie każdą chorobę da się samemu rozpoznać w odpowiednim momencie i nie dopuścić do jej rozwoju. Ale chodzi o to, że jeżeli już znajdziemy się w szpitalu - oby to był jak najwcześniejszy moment. Wtedy mamy ogromne szanse na wyleczenie. Dawniej mówiło się, że rak to wyrok. Dzisiaj, jeśli same zadbamy o siebie, będziemy pamiętać o badaniach kontrolnych, mamy ogromne szanse na przeżycie, na mniejsze okaleczenie naszego organizmu.

Jak często powinno się chodzić do ginekologa?

Częstość wizyt zależy od wieku kobiety i współistniejących chorób. Jeśli nic się nie dzieje, a wyniki dwóch kolejnych badań cytologicznych są prawidłowe, to kolejne badanie cytologiczne może mieć miejsce za 3 lata.

Dotyczy to kobiet od 25. roku życia. Jeśli coś nas niepokoi, to oczywiście idziemy natychmiast do lekarza.

Od ubiegłego roku kobiety otrzymują imienne zaproszenia na badania piersi czy badania cytologiczne. Czy to dobry pomysł jeśli chodzi o profilaktykę?

Te badania pozwalają wykryć nowotwory piersi czy narządów rodnych. Nasze Ministerstwo Zdrowia postąpiło tak, jak robi się to w wielu zachodnich państwach, czyli wysłało imienne zaproszenia na bezpłatne badania. Są one rozliczane, to znaczy zleceniodawca sprawdza, w jakim procencie kobiety zgłosiły się na tego typu badania. Jest to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza że kobieta może sobie wybrać nie tylko poradnię, ale i lekarza, który przeprowadzi badanie. Jeśli wynik jest niepokojący albo okaże się, że kobieta jest zagrożona pewnymi schorzeniami, skierowana zostaje do ośrodków specjalistycznych - do pogłębionej diagnostyki.

Szkoda tylko, że nie wszystkie panie korzystają z takich możliwości, a przecież tutaj chodzi nie tylko o ich zdrowie, ale i życie! Zawsze trzeba znaleźć czas na tego typu badania. Pamiętajmy, że nikt zdrowia raz na zawsze nam nie dał.

Z praktyki lekarskiej wiem, że gdy już kobieta znajdzie się w szpitalu, nagle znajduje na wiele rzeczy czas, widzi, że dom się nie zawalił, wnukami ma się kto opiekować, a mąż też dobrze sobie radzi. Nie udawajmy, że jesteśmy niezastąpione.

Gdy już wybierzemy się do lekarza, to jakie badania nas czekają?

Ginekolog w trakcie wizyty wykona badanie fizykalne, badanie przez pochwę, odbytnicę oraz oceni szyjkę macicy we wzierniku, pobierając również rozmaz do badania cytologicznego. Cytologia służy do oceny nabłonka szyjki macicy.

Dlaczego niekiedy wyniki rozmazu są nieprawidłowe?

W wyniku infekcji bakteriami, wirusami bądź grzybami może dojść do zmian w nabłonku szyjki macicy, które są możliwe do oceny tylko pod mikroskopem.

Nieleczone, przetrwałe stany zapalne, szczególnie spowodowane wirusem brodawczaka ludzkiego mogą prowadzić do poważnych schorzeń - są to neoplazja śródnabłonkowa i w konsekwencji rak.

Najważniejsze jest jednak to, że rak szyjki macicy jest jednym z niewielu nowotworów złośliwych, do którego rozwoju możemy w ogóle nie dopuścić! Właśnie poprzez systematyczne wykonywanie badań cytologicznych.

Badania nie są bolesne, jedynie pobranie wycinka, które jest badaniem inwazyjnym, może trochę boleć. Jednak wycinek pobiera się dopiero wtedy, gdy wynik rozmazu cytologicznego wskazuje na potrzebę pogłębionej diagnozy i może to badanie być wykonane w znieczuleniu.

Czy podczas wizyt u ginekologa, trzeba mówić o wszystkim, zgłaszać na przykład kłopoty z upławami, na które skarży się bardzo wiele kobiet?

Oczywiście, że trzeba mówić o wszystkim. Wydzielina z pochwy może mieć charakter fizjologiczny, czyli prawidłowy, występuje bowiem u każdej kobiety w zależności od dnia cyklu, w którym ona się znajduje. Upławy jednak mogą być również objawami infekcji.

O rodzaju infekcji rozstrzyga badanie cytologiczne oraz bakteriologiczne. Jeśli upławy nie są przezroczyste, ale przybierają kolor żółty lub zielonkawy, należy o tym poinformować lekarza. Gdy zaś będą już podbarwione, to powinien to być dla kobiety sygnał alarmowy. Natychmiast trzeba udać się do lekarza, nie zwlekać z wizytą.

Co to są krwawienia kontaktowe i o czym mogą świadczyć?

Krwawienia kontaktowe występujące przy współżyciu, mogą świadczyć na przykład o uszkodzeniu nabłonka pochwy, czyli jest to uraz mechaniczny. Jednak może to być także sygnał początku choroby. Jeśli sytuacja taka wystąpiła raz, nie trzeba się bardzo niepokoić, ale należy pójść do lekarza, zwłaszcza jeśli kobieta dawno nie była badana.

Bardzo ważne jest tutaj, by lekarz w takiej sytuacji wykonał także badanie ultrasonograficzne. Podczas zwykłego badania ginekologicznego lekarz nie zobaczy błony śluzowej macicy. Tymczasem to właśnie tam może również podstępnie rozwinąć się rak endometrium. Sama cytologia więc tutaj nie wystarczy, ale dopochwowe badanie USG, które oceni stan błony śluzowej macicy, co uzupełni diagnozę. Równocześnie podczas takiego badania można zobrazować jajniki, których schorzenia dają nietypowe, niecharakterystyczne i późno objawiające się symptomy. Zwykle kobieta nic nie czuje, nic ją nie uciska, jajnik ma sporo miejsca w jamie brzusznej i może powiększać się bezobjawowo. Ale są sygnały, których nie można lekceważyć. Do nich należy pewien dyskomfort w jamie brzusznej: wzdęcia, gniecenia, uczucie pełności itd. Dlatego sięganie po środki rozkurczowe reklamowane w mediach nie są dobrym pomysłem. Powinniśmy pójść do lekarza - może to być wczesny objaw choroby.

Czy oznaczenie markerów nowotworowych jest pomocne w diagnozowaniu niektórych nowotworów, jak np. nowotworów jajnika?

Tak, oznaczenie poziomu markerów nowotworowych jest pomocne, jednak trzeba pamiętać, że nie jest to badanie podstawowe, ale uzupełniające i bardziej przydatne do śledzenia przebiegu już istniejącej choroby.

Np. podwyższony poziom markera CA 125 może wskazywać na zachorowanie na raka jajnika. Ale trzeba również wykonać inne badanie, aby diagnoza była prawidłowa, ponieważ sam wynik poziomu markera w surowicy może być prawidłowy, co jednak nie wyklucza raka jajnika. W klinice leczę wiele pacjentek z rakiem jajnika, u których poziom markera jest w granicach normy.

Jakich badań należy się domagać od lekarza, jeśli on sam nie zaoferuje nam niezbyt kompleksowe badania?

Zawsze powtarzam, że nie ma nic gorszego, jak uspokojenie i uśpienie czujności pacjenta, który się poddał niezbyt precyzyjnym, niekompleksowym badaniom. Dlatego za pełne, kompleksowe badanie ginekologiczne uznaję takie gdy pacjentka przechodzi również - oprócz podstawowych, jak badanie fizykalne oraz cytologiczne - przynajmniej badanie USG.

Wiele osób nie odbiera wyników, np. cytologii, nie zdając sobie sprawy z tego, że krzywdzą samych siebie. Jeśli poradnia jest mała albo dobrze zorganizowana, zwykle ktoś spojrzy na te wyniki i odpowiednio zareaguje. W przeciwnym wypadku nawet złe wyniki mogą czekać wiele tygodni na odbiór, a chora nie jest poddana pogłębionej diagnostyce i nie jest wdrożone leczenie.

Czy skłonność do mięśniaków macicy jest dziedziczna?

Nie. Mięśniaki zdarzają się bardzo często, mogą więc wystąpić zarówno u matki, jak i u córki, ale nie ma to związku z dziedzicznością. Warto wiedzieć,

że mięśniaki często nie dają żadnych dolegliwości, nie bolą, nie wywołują zwiększonych krwawień miesiączkowych. Dlatego najczęściej są wykrywane podczas badań ginekologicznych czy podczas badania USG.

Jaka jest rola mężczyzn jeśli chodzi o zachorowania na raka szyjki macicy?

Badania epidemiologiczne wykazały, że kobiety, które bardzo wcześnie rozpoczęły regularne współżycie, miały wielu partnerów, częściej zapadają na to schorzenie. Niedojrzały nabłonek zostaje poddany urazom mechanicznym, a w sytuacji, gdy równocześnie dochodzi do infekcji, może dojść do rozwinięcia się stanów patologicznych.

Warto w tym, miejscu nadmienić, że w kulturach, gdzie mężczyźni są obrzezani, zachorowania na raka szyjki macicy są sporadyczne.

Ile lat miała najmłodsza pacjentka, która leczyła się w Klinice Ginekologii Onkologicznej?

Na nowotwory złośliwe jajnika chorują nawet dziewczyny 15-, 16-letnie. Najmłodsza, która leczyła się u nas z powodu raka szyjki macicy, miała niespełna 18 lat.

Co warto wiedzieć o szczepieniach przeciw HPV chroniących przed zachorowaniem na raka szyjki macicy?

Na podstawie przeprowadzonych badań epidemiologicznych udowodniono, że infekcja wywołana wirusem brodawczaka ludzkiego towarzyszy stanom rakowym. Ten wskaźnik sięga nawet do 97 proc., czyli tyle kobiet chorujących na raka szyjki macicy jest zainfekowanych wirusem brodawczaka ludzkiego. Infekcje wirusowe mogą być przenoszone drogą płciową, a więc kobietę może zarazić jej partner. Szczepionka przeciw HPV, czyli przeciw zakażeniu wirusem brodawczaka ludzkiego, nie chroni w 100 proc. przed zachorowaniem na raka szyjki macicy. Między innymi z tego powodu, iż nie wszystkie nowotwory tego narządu są wywołane przez zakażenie tymi wirusami. Trzeba pamiętać również, że zbadanych i poznanych jest ponad 100 serotypów wirusa brodawczaka ludzkiego, natomiast szczepionka jest skierowana tylko przeciwko 4 z nich, które w świetle badań uznano za typy wysokiego ryzyka i które najczęściej współistnieją z rakiem szyjki macicy.

Nawet więc kobiety, które się zaszczepią, powinny być pod stałą kontrolą lekarza.

Wiele państw na świecie, a w ostatnim roku również niektóre gminy w Polsce wprowadziły program profilaktycznych szczepień przeciwko HPV.

Szczepienia powinny być wykonywane u młodzieży przed rozpoczęciem współżycia seksualnego.

Niemniej w tym miejscu należy jeszcze raz z całą stanowczością podkreślić, że przyjęcie szczepionki przeciwko HPV nie zabezpiecza nas przed możliwością zachorowania na raka, a tym samym nie zwalnia nas od konieczności kontrolnych badań ginekologicznych i cytologicznych.

Jak szybko rozwija się nowotwór?

Przemiana komórki prawidłowej w komórkę nowotworową trwa często wiele lat. Jeżeli towarzyszą temu inne zaburzenia, choroba może rozwijać się szybciej. Warto pamiętać, że za nasze zdrowie odpowiadają środowisko i styl życia, w tym stres, jak i odziedziczone predyspozycje.

Co jest prawdą, a co mitem, jeśli chodzi o choroby nowotworowe?

Jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się, że "rak to wyrok". Pamiętam, po skończeniu studiów, kiedy rozpoczęłam pracę w Gliwickim Instytucie Onkologii, panowała wśród pacjentów i ich rodzin opinia, że jest to choroba śmiertelna, z której nie można się wyleczyć.

Co więcej, w naszym społeczeństwie panowała wówczas jeszcze taka opinia, że raka trzeba się wstydzić, nikomu nie mówić o chorobie, dla rodziny chorego była to tym większa tragedia. Natomiast gdy choroba została pokonana, pacjent został wyleczony panowała powszechnie opinia: "No, bo to na pewno nie był rak". Dzisiaj wiedza medyczna na temat tej choroby jest inna, inaczej na nią również spoglądamy. O nowotworach informują środki masowego przekazu, a osoby publiczne przyznają się do choroby i walki z nią. Widzę, że jest także większa wiara w to, że chory może się wyleczyć, że naprawdę jest sens, by poddać się leczeniu, często trudnemu.

I - co najważniejsze - coraz więcej ludzi jest przekonanych, że rak wcześnie wykryty daje duże szanse na wyleczenie. Trzeba jednak pamiętać, że aby nie zaprzepaścić tej szansy, musimy dbać o swoje zdrowie, między innymi poprzez badania kontrolne.

Niektórzy chorzy zamiast chodzić do lekarza, wybierają wizyty u cudotwórców, bioenergoterapeutów...

Na pierwszym miejscu zawsze powinien być lekarz, nie wolno samemu rezygnować z terapii. Wiem, że wiara jest bardzo ważna i dlatego, jeśli komuś medycyna alternatywna nie zaszkodzi, a podbuduje go psychicznie, nie sprzeciwiam się temu. Ale może ona mieć charakter tylko wspomagający. Pracuję wiele lat i nie widziałam, aby choroba nowotworowa ustąpiła sama bez leczenia przyczynowego- onkologicznego.

Ponadto nieocenione jest wsparcie rodziny i przyjaciół.

W jakim stopniu geny decydują o zachorowaniu na daną chorobę?

Niczego nie da się ująć statystycznie. O niewielkiej grupie nowotworów mówimy, że są dziedzicznie uwarunkowane.

Jeśli rodzic ma uszkodzony gen, to z 50% szansą przekaże go swojemu potomstwu. Przekazuje potomstwu jedynie predyspozycje do choroby nowotworowej, a nie samą chorobę. Najczęstsza genetycznie uwarunkowana predyspozycja do chorób nowotworowych dotyczy raka piersi i jajnika. W tym miejscu należy podkreślić, że dotyczy to tylko kilku do kilkunastu procent wszystkich przypadków tych chorób. W rodzinach obarczonych tą predyspozycją obserwuje się więcej przypadków zachorowań na raka piersi i/lub jajnika. Osoby z takich rodzin powinny skontaktować się z Poradnią Genetyczną, która obejmie je opieką. Większość chorób nowotworowych jest także związana z uszkodzeniami materiału genetycznego, które jednak nie są przekazywane następnym pokoleniom, ponieważ najczęściej nie dotyczą komórek szlaku płciowego. Natomiast z wiekiem w komórkach, które ulegają częstym podziałom, następuje nagromadzenie uszkodzeń genetycznych, co może być przyczyną wystąpienia choroby nowotworowej i dlatego częściej na nowotwory zapadają osoby starsze.


Dr nauk med. Sylwia Jędruś

Po skończeniu studiów na Wydziale Lekarskim Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach podjęła pracę w Centrum Onkologii - Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach, w którym pracuje do dzisiaj.

Głównym przedmiotem jej zainteresowania są zagadnienia dotyczące skojarzonego leczenia nowotworów złośliwych narządu rodnego.

Jestem autorem i/lub współautorem 32 oryginalnych prac naukowych i 67 prac prezentowanych na zjazdach krajowych i zagranicznych.

Istotne znaczenie w jej życiu zawodowym miało opracowanie i wprowadzenie nowej metody leczenia raka endometrium. Za pracę "Wdrożenie technik aplikacji bezpromiennej w brachyterapii ginekologicznej i śródtkankowej" otrzymała nagrodę Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej.

Jest członkiem Zespołu Ekspertów powołanego przez Radę Naukową Polskiej Unii Onkologicznej do opracowania postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w nowotworach złośliwych narządu rodnego.

Od 1990 roku jest kierownikiem Kliniki Ginekologii Onkologicznej.

Pomimo że w szpitalu spędza większość czasu, nie zapomina o najbliższej rodzinie, w kręgu której najlepiej odpoczywa, odreagowuje stres, %07nabiera energii. Stara się również nie rezygnować z małych życiowych przyjemności - spacerów, pływania, przejażdżek rowerowych, nart i dobrej książki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto