Wówczas jednak studenci porozsiewani byli po różnych miejscach, korzystając z pomieszczeń miejscowych szkół. Teraz władze miasta chcą na ten cel przeznaczyć budynek po byłym liceum medycznym przy ul. Łukasińskiego. - Szukamy uczelni, które byłyby zainteresowane dzierżawą całego obiektu - mówi Witold Krzelowski, zastępca burmistrza miasta. - Nie skupiamy się tylko na Wrocławiu. Mile widziane będą uczelnie także z innych regionów Polski.
Zdaniem burmistrza Krzelowskiego, gdyby się udało znaleźć zainteresowanych, szkoła mogłaby ruszyć już w październiku. Budynek nie wymaga bowiem żadnych remontów, jedynie odświeżenia pomieszczeń. Na początek mogłoby się tam kształcić około 300 studentów, a z czasem znacznie więcej.
- Poprosiliśmy burmistrzów z gmin całego powiatu kłodzkiego, by zrobili rozeznanie, które kierunki cieszyłyby się największym zainteresowaniem - mówi Paweł Popiel, kierownik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miasta w Kłodzku. - Odzew był bardzo duży, a na liście znalazło się aż 28 kierunków. Weźmiemy to pod uwagę w rozmowach z uczelniami. Zależy nam na tym, by spełnić oczekiwania młodzieży, bo to jest gwarancja, że tu się będą kształcić. Jeśli jeszcze kierunki na których będą się uczyć zgodne będą z zapotrzebowaniem na rynku pracy to jest szansa, że tu zostaną zamiast wyjeżdżać za pracą na przykład do Wrocławia.
Od 2003 roku w Kłodzku z powodzeniem działa filia prywatnej Wyższej Szkoły Zarządzania "Edukacja" z Wrocławia, która na potrzeby studentów kupiła budynek przy ul. Wyspiańskiego. Obecnie kształci 1000 studentów na kierunkach turystyka i rekreacja oraz zarządzanie.
- Zainteresowanie jest bardzo duże - mówi Tomasz Zalewski, kierownik Wydziału Turystyki w Kłodzku. - Mamy studentów nie tylko z powiatu kłodzkiego, ale także z Ząbkowic Śląskich, a nawet z Wrocławia. Od października zamierzamy uruchomić kolejne kierunki-dziennikarstwo i informatykę. Wielu przyszłym studentom zależy jednak na państwowych uczelniach. Dlatego pomysł władz miasta przyjmują z entuzjazmem.
- Gdyby znowu był tu uniwersytet, byłabym bardzo zadowolona - mówi Ania Grzelak z Kłodzka, zamierza studiować polonistykę. - Mój wyjazd na studia do Wrocławia będzie dużym obciążeniem dla rodziców, a tak uczyłabym się na miejscu.
- Pomysł jest świetny, jeśli będzie zrealizowany z głową - dodaje Bartek Król, również z Kłodzka. - Bo jeśli tu będą wykłady, a wszystkie studenckie sprawy będę musiał załatwiać we Wrocławiu, łącznie z biblioteką i egzaminami, to wyjadę tam.
Podyskutuj na forum
Jakich kierunków brakuje na uczelniach w naszym regionie?
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?